W nocy z niedzieli na poniedziałek w okolicach Aten wybuchł potężny pożar. Według relacji strażaków płomienie sięgały 20 metrów. Z ogniem walczyło około 140 strażaków.
Jak podały lokalne władze, około północy w nocy z niedzieli na poniedziałek na zboczach pasma górskiego Hymet w okolicach Aten wybuchł pożar. Ze względu na porywisty wiatr rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Nad ranem łuna światła była widoczna ze stolicy kraju.
Płomienie na 20 metrów
Według krajowej straży pożarnej pożar najwyraźniej zaczął się w którymś z domów lub ogrodów pobliskiego miasteczka Peania. Z ogniem walczyło 141 strażaków w 46 pojazdach, pięciu samolotach strażackich i pięciu helikopterach.
- Stawiliśmy czoła dużemu ognistemu frontowi. Płomienie wzbijały się na wysokość 20 metrów. Ogień obecnie maleje, ale wciąż mamy wiele do zrobienia - powiedział Nikos Hardalias, sekretarz generalny ds. ochrony ludności.
Od niedzieli rano grecka straż pożarna wyjeżdżała do 60 pożarów w całym kraju. Ogień, który wybuchł na wyspie Elafonissos, wymusił ewakuację obozowiczów.
Ostrzeżenia
Meteorolodzy ostrzegają, że w wielu regionach kraju pogoda może być niebezpieczna. Wydano ostrzeżenia pierwszego stopnia przed upałem i silnymi porywami wiatru.
Władze greckie zaznaczyły, że do wtorku istnieje ogromne prawdopodobieństwo wybuchów pożarów w całej południowej Grecji kontynentalnej, na północnych wyspach Morza Egejskiego oraz w części północno-wschodniej prowincji Tracja, leżącej w pobliżu granicy z Turcją.
Autor: kw/map / Źródło: Reuters, APTN