Pięć osób zmarło w Indonezji we wczorajszym trzęsieniu ziemi z epicentrum na Oceanie Indyjskim. Zgony to przede wszystkim skutek zawałów serca i szoku. Ciężko ranne jest dziecko. W Indonezji wciąż trwa liczenie strat.
Do trzęsienia doszło w środę przed południem (czasu polskiego). Ognisko wstrząsów o sile 8,6 w skali Richtera znajdowało się 33 km pod dnem Oceanu Indyjskiego, ponad 400 km na południowy zachód od Banda Aceh, stolicy prowincji Aceh w Indonezji. Później odnotowano jeszcze liczne i bardzo silne wstrząsy wtórne.
Wydano także ostrzeżenie przed tsunami. Gdy okazało się, że fala nie będzie duża, zaczęto je znosić.
Liczą ofiary
Początkowo przekazano, że nie odnotowano większych strat ani ofiar. Dzień po trzęsieniu zaczynają jednak spływać gorsze informacje. Dotychczas indonezyjskie władze podały informację o pięciu zgonach. Co najmniej dwie ofiary zmarły na zawał serca, a jedna z powodu szoku po wstrząsach.
Ciężko ranne jest dziecko, na które przewróciło się drzewo.
Służby są w trakcie szacowania strat materialnych.
Nie było powtórki sprzed ośmiu lat
Trzęsienie było odczuwalne również w Singapurze, Tajlandii, Malezji i Indiach. Tak silne wstrzasy wywołały strach przed tsunami.
26 grudnia 2004 roku potężne trzęsienie o sile ponad 9 w skali Richtera spowodowało tsunami na Oceanie Indyjskim, w wyniku którego zginęło 230 tys. osób - z czego prawie trzy czwarte właśnie w prowincji Aceh.
Autor: rs / Źródło: reuters, pap