Jak wynika z najnowszych badań, niektóre owady zrobią wiele, by zadbać o własne bezpieczeństwo. Mają w zanadrzu wiele sztuczek, które im w tym pomagają. Niektóre z nich są naprawdę zaskakujące.
Owady są inteligentniejsze, niż może nam się zdawać. Niektóre z nich potrafią udawać groźne, choć wcale takie nie są. Robią to, by uchronić się przed niebezpieczeństwem. W tym celu robią wszystko, by jak najbardziej upodobnić się do innych, groźniejszych owadów. Proces ten nosi nazwę mimikra. Polega na upodobnieniu się zwierząt bezbronnych do tych, które są zdolne do obrony.
Atak na plac zabaw
W lecie 2011 roku mała społeczność w Gatineau (Kanada) doświadczyła dziwnego zjawiska. Wokół placu zabaw w jednym momencie pojawiły się setki małych owadów w paski. Plac ewakuowano, a mieszkańcy byli przerażeni. Bali się o swoje zdrowie, a przede wszystkim o bezpieczeństwo swoich dzieci.
Jak stwierdzili entomolodzy, owady nie były niebezpieczne. Okazało się, że plac zabaw nawiedziły insekty z rodziny bzygowatych. To właśnie ta grupa owadów ma największe predyspozycje do naśladowania innych, czyli mimikry. Jednak insekty tylko udają, a tak naprawdę nie są groźne. To nieszkodliwe gatunki much, które mają w zanadrzu cały arsenał sztuczek, przekonujących potencjalne drapieżniki, że są niebezpieczne.
Przydatne dla ludzi
Choć część ludzi obawia się ich fałszywych ataków, są to niezwykle przydatne owady. Jeszcze jako larwy poruszają się po roślinach, żywiąc się mszycami, co ma zbawienny wpływ na rośliny i kwiaty. Dorosłe osobniki, czyli prążkowane, latające owady, żywią się nektarem i pyłkiem, dzięki czemu cały dzień zapylają kwiaty. Niestety, ze względu na taki tryb życia, są narażone na ataki drapieżnikówi. Aby się przed nimi obronić, ewoluowały, by przypominać kłujące owady zapylające, takie jak pszczoły i osy, z którymi dzielą kwiaty.
Zdolność mimikry
W 2012 roku naukowcy odkryli potencjalne rozwiązanie tej zagadki. Przyjrzeli się charakterystyce naśladowania i nienaśladowania bzygowatych. Okazało się, że stopień mimikry zależy od tego, w jakim stopniu dany owad jest zagrożony w łańcuchu pokarmowym. Największe owady są najbardziej zagrożone, ponieważ to one są najbardziej pożądane przez drapieżniki, jako satysfakcjonujący posiłek.
Z tego względu to właśnie większe gatunki mają największe zdolności naśladowania. Potwierdzenie tej tezy można odnaleźć w ubarwieniu tych osobników. Największe z nich mają żółto-czarno-białe paski, przez co przypominają żądlące osy i pszczoły. Te najmniejsze gatunki cieszą się najniższym zainteresowaniem drapieżników, nie wykazują więc podobieństwa, ani żadnej zdolności do naśladowania.
Wspaniali aktorzy
Bzygowate są jednak nie tylko podobne do os, czy pszczół. Niektóre gatunki wykazują się prawdziwym talentem aktorskim. Potrafią nawet udawać, że mają żądła. Gdy są atakowane, udają, że żądlą. Dodatkowo, wyciągają przed sobą swoje ciemne przednie nogi, przez co potencjalnemu drapieżnikowi wydaje się, że owad ma długie czułki, jeszcze bardziej upodabniające go do osy.
Przeprowadzone niedawno badania wykazały, że gatunki, które zachowywały się jak osy i pszczoły, są stosunkowo rzadkie. Podobnie jest z gatunkami, które przypominają je wyglądem. Ta behawioralna mimikra występuje tylko u tych gatunków, które już wykazały podobieństwo wizualne. Podsumowując: owady, które mają odpowiednie "kostiumy", mają również zdolności aktorskie.
Eksperyment z ciastem
Ostatnio został zbadany jeden z najbardziej fascynujących aspektów mimikry bzygowatych. Okazało się, że niektóre gatunki potrafią nie tylko wyglądać jak osy i pszczoły i zachowywać tak, jak one, ale są zdolne także do naśladowania wydawanych przez nie dźwięków. W ramach najnowszego projektu, badacze złapali owady z 13 gatunków bzygowatych oraz 9 os i pszczół. Umieszczono je w dźwiękoszczelnym studiu nagrań, po czym zarejestrowano tam odgłosy, jakie wydają owady. Nagrano dźwięki słyszalne podczas zwykłego lotu oraz wtedy, gdy owady były zaatakowane (atak został symulowany za pomocą małych szczypiec).
Aby zbadać wydawany przez owady dźwięk w środowisku naturalnym, naukowcy użyli ciasta. Ulepili z niego modele owadów i zaprezentowali dzikim ptakom razem z różnymi dźwiękami. Ciasto ma w przybliżeniu taką sama wartość odżywczą jak owady, a do tego można je było starannie pomalować tak, by przypominało insekty.
Choć bzygowate w analizie komputerowej brzmią identycznie, jak pszczoły, ku zaskoczeniu naukowców, okazało się że ptaki unikały tylko dźwięku pszczół.
Zwierzęta inteligentniejsze niż technologia?
To sytuacja, w której mózg zwierzęcia prześciga umysły naukowców i specjalistyczną aparaturę. To bardzo zaskakujące odkrycie. Ptaki ewoluowały wraz z wieloma swoimi potencjalnymi ofiarami. Rozwinęły zdolność do znalezienia bezpiecznej zdobyczy, unikając kłujących zwierząt. Choć owady bzygowate mają złożony i fascynujący zestaw działań i umiejętności do zniechęcenia potencjalnych drapieżników, nadal są częścią ewolucyjnego "wyścigu zbrojeń", gdzie drapieżniki albo będą za nimi nadążać lub głodować.
Następnym razem, gdy zobaczysz lub usłyszysz owada, którego będziesz chciał potraktować zwiniętą gazetą - zastanów się chwilę. Być może to jeden z najlepszych aktorów w świecie natury.
Zobacz także, jak wygląda pierwszy w Polsce hotel dla pszczół i bzygów. Owady mogą się tam rozmnażać, schronić przed złą pogodą i przetrwać zimę.
Autor: mg/zupi / Źródło: iflscience.com