Ogromne ilości pająków rozeszły się po australijskim stanie Wiktoria po tym, jak tamtejszy region nawiedziły ulewne opady deszczu, a w efekcie lokalne powodzie. Zwierzęta szukały schronienia. Na wysokiej trawie stworzyły efektownie wyglądające sieci.
Obfite opady deszczu w ubiegłym tygodniu spowodowały lokalne powodzie w regionie Gippsland w stanie Wiktoria w Australii. Zalane zostały drogi i budynki. Zginęła tam wtedy co najmniej jedna osoba, a mieszkańcy miasta Traralgon byli wzywani do ewakuacji.
Tysiące pająków szukało dla siebie schronienia przed wodą. Rozległe pajęczyny pokryły znaki drogowe, wysoką trawę i drzewa w pobliżu miasta Longford.
"Wyglądają jak fale"
- To wygląda przerażająco. (...) Wszędzie są pająki – opowiadała jedna z mieszkanek. - Kiedy wieją na wietrze, wyglądają jak fale – dodała.
Ken Walker z Muzeum Melbourne w rozmowie z brytyjskim "Guardianem" wyjaśnił, że to zjawisko zdarza się w Wiktorii zimą - zazwyczaj raz w roku - w czasie występowania obfitych opadów deszczu. Niektórzy zaczęli się obawiać o plagę pająków, ale specjalista uspokoił, że pojawiają się one w normalnej liczbie, jednak na co dzień ich nie widać, ponieważ znajdują się pod roślinnością, czy na liściach. - Ogromna ilość, dosłownie miliony pająków, które są przy ziemi przez cały czas – powiedział.
To pająki z gatunku Ambicodamus. Nie stanowią dużego niebezpieczeństwa dla ludzi. Walker dodał, że pajęczyny są tak cienkie, że szybko rozpadają się w wyniku wiejącego wiatru.
Opady deszczu to niejedyne zmartwienie mieszkańców tego południowo-wschodniego australijskiego stanu. W tamtym tygodniu przez Melbourne i okoliczne przedmieścia przeszły gwałtowne burze z silnym wiatrem, który łamał i wyrywał duże drzewa z korzeniami.
Autor: ps/dd / Źródło: Reuters, The Guardian, tvnmeteo.pl