W czeskim ogrodzie zoologicznym przeprowadzono zabiegi odcinania nosorożcom rogów. Ma to zwiększyć ich bezpieczeństwo. - Odcięcie takiego rogu nie wpływa negatywnie na życie zwierzęcia - wyjaśnili pracownicy zoo.
Pracownicy ogrodu zoologicznego Dvur Kralove nad Łabą dla bezpieczeństwa nosorożców odcinają im rogi. Wszystko po to, by nie powtórzyło się zdarzenie z francuskiego zoo. W ogrodzie zoologicznym w Thoiry na zachód od Paryża na początku marca sprawcy zabili nosorożca białego, odcięli jego róg i uciekli.
Jednym ze sposobów ochrony zwierząt w czeskim zoo są właśnie przeprowadzane zabiegi odcinania rogów.
- Po ostatnich tragicznych wydarzeniach we Francji, gdy nosorożec został zastrzelony w tamtejszym ogrodzie zoologicznym, wzmacniamy nasze środki bezpieczeństwa. Oprócz zainstalowania systemu monitoringu w każdym pomieszczeniu, chcemy jeszcze w inny sposób ochronić nasze zwierzęta. Dlatego odcinamy rogi naszym nosorożcom - powiedział Premysl Rabas, dyrektor zoo.
Profesjonalny zabieg
Jak zapewniają pracownicy czeskiego zoo, zabiegi przeprowadzane przez profesjonalistów są bezbolesne dla nosorożców.
- W rogu nosorożca nie ma żywej tkanki, tak jak w przypadku włosów, czy paznokci. Odcięcie takiego rogu nie wpływa negatywnie na życie zwierzęcia - wytłumaczył Jan Stejskal z ogrodu zoologicznego Dvur Kralove.
Podobne zdanie ma dyrektor ogrodu zoologicznego w Warszawie:
- To jest tkanka rogowa, która nie jest unerwiona, więc usuwanie jej nie może boleć - powiedział nam Andrzej Kruszewicz. Jak dodał, stołeczne nosorożce mają małe rogi, ponieważ są to nosorożce indyjskie. Kruszewicz podkreślił, że ich rogi są pościerane, bo "ciągle coś nimi robią, ocierają się o betonowe ściany". - Same sobie te rogi pozrzucały - zaznaczył
Zobacz całą rozmowę z Andrzejem Kruszewiczem:
Autor: AD/map / Źródło: Reuters TV