Cyklon Nivar dotarł na ląd Indii. Przyniósł ze sobą bardzo silny wiatr i intensywne opady deszczu. Doszło do lokalnych powodzi, sporo drzew było też połamanych.
Silny cyklon uderzył w południowe wybrzeże Indii w czwartek wczesnym rankiem. Nivar dotarł na ląd w pobliżu miasta Puducherry, w południowym stanie Tamil Nadu. Według Indyjskiego Departamentu Meteorologicznego w momencie przyniósł ze sobą porywy wiatru do 130 kilometrów na godzinę. Z łatwością wyrywały drzewa i linie energetyczne. Nie pojawiły się jednak doniesienia o ofiarach śmiertelnych i bardziej rozległych zniszczeniach mienia.
"Sytuacja nie jest taka zła"
Ulewne opady wywołane burzą przyczyniły się powodzi i podtopień na niektórych ulicach miasta Ćennaj, największego miasta stanu.
Media pokazywały zwalone drzewa i ludzi chodzących w wodzie po kolana.
- W tym roku, ze względu na podjęte wcześniej środki ostrożności, sytuacja nie jest taka zła. Z wyjątkiem kilku powalonych drzew i powodzi na niektórych ulicach, byliśmy w dużej mierze bezpieczni - powiedział jeden lokalnych sklepikarzy.
Władze miasta wysłały już służby porządkowe, by oczyściły drogi z zalegających konarów.
Wcześniej podjęły decyzję, by ewakuować dziesiątki tysięcy ludzi zostało z niżej położonych obszarów stanu by byli bezpieczni jeszcze przed nadejściem burzy.
Departament Meteorologii podał, że porywy wiatru Nivara osłabły do 85-95 kilometrów na godzinę.
Autor: kw / Źródło: Reuters