- Spojrzeliśmy w górę i zobaczyliśmy, że niebo porusza się w dwóch różnych kierunkach - relacjonował kierowca, który uwiecznił na filmie tornado, jakie w poniedziałek przeszło nad Anglią. Jak informują media, w gwałtownej burzy nikt nie ucierpiał, odnotowano jedynie uszkodzenia domostw - głównie dachów i połamane drzewa.
Świadkowie zdarzenia opowiadali w telewizji BBC, że tornado miało postać ciężkiej, ciemnej i wirującej chmury, która przyniosła porywisty wiatr i gradobicie.
Powyższy film przedstawia jazdę samochodem bezpośrednio w stronę tornada niedaleko miejscowości Kidlington niedaleko Oxfordu.
"Jechałem wprost na tornado"
- Jechaliśmy A34 i, kiedy spojrzeliśmy w górę, zobaczyliśmy, że niebo porusza się w dwóch różnych kierunkach. Zdaliśmy sobie sprawę, że jedziemy wprost na tornado - powiedział Richard Glazer, świadek wydarzenia i autor powyższego filmu.
Brytyjscy meteorolodzy twierdzą, że za powstanie tornada odpowiada superkomórka, która wymaga bardzo specyficznych warunków atmosferycznych, rzadko występujących na terytorium Wielkiej Brytanii.
Poniżej film kolejnego świadka tornada w hrabstwie Oksfordshire:
Autor: mm/rs / Źródło: accuweather.com, BBC