Jeż walczył. Głowę miał zaklinowaną w plastikowym kubku. Pomógł mu pan Grzegorz, autor nagrania, na którym widać, jak zwierzę próbuje wyjść z opresji. - Maleństwo wsadziło łebek w wąski otwór i nie było w stanie się oswobodzić – opowiadał. Swoim filmem podzielił się, wysyłając go na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło w Kozienicach w województwie mazowieckim. Jak opowiadał pan Grzegorz, w nocy z piątku na sobotę około godziny drugiej w nocy usłyszał stukanie.
Nagranie, na którym widać, jak zwierzę próbuje wyjść z opresji, internauta wysłał na Kontakt 24.
"Maleństwo nie było w stanie się oswobodzić"
- Dźwięk był dość dziwny, więc wyszedłem sprawdzić, skąd on dochodzi. Okazało się, że na chodniku chodzi w kółko jeż z kubkiem po lodach na łebku. Maleństwo wsadziło łebek w wąski otwór i nie było w stanie się oswobodzić. Po zdjęciu kubka jeżyk był tak zdezorientowany i wystraszony, że przez dłuższy czas stał w miejscu i się nie ruszał – relacjonował pan Grzegorz.
- Pewnie ktoś nie wyrzucił kubka do kosza na śmieci i taki był tego efekt - mówił. - Ludzie kompletnie nie przewidują skutków swoich zachowań. Komuś może się wydawać, że to tylko kubek, ale ten kubek nie tylko wpływa na degradację środowiska. Ten kubek może zabić inną istotę – dodał internauta.
Autor: jw,ps/dd / Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24