Zdjęcie kłębiącej się mgły nad jednym z brytyjskich jezior okazało się najlepsze w brytyjskim konkursie "Landscape Photographer of the Year". Jak twierdzi autor fotografii, nie wiedział, które ujęcie będzie najlepsze, ponieważ "sceneria zmieniała się z każdą sekundą, tworząc setki niezapomnianych obrazów".
Fotografia "Crummock Water Mists and Reflections" została wykonana przez Tonny'ego Bennetta. Mężczyźnie udało się sfotografować chwilę, podczas której nad jednym z jezior hrabstwa Kumbria (północno-zachodnia Anglia) zaczynały tworzyć się mgły.
Autor zdjęcia twierdzi, że udało mu się uchwycić "moment w czasie, który nigdy się nie powtórzy, ale na zawsze zostanie zapamiętany". Prócz zaszczytnego pierwszego miejsca, laureat zdobył 10 tys. funtów.
W proteście przeciw ochłodzeniu...
Benett wyjaśnił, że trudno mu było wykonać tę fotografię, ponieważ, jak twierdzi - sceneria zmieniała się z każdą sekundą, tworząc setki niezapomnianych obrazów.
- Mgła zaczęła tworzyć się pewnej spokojnej nocy, jakby w proteście temu, że ciepło wyparowuje i rozprasza się na zawsze - powiedział laureat.
Godny reprezentant fotografów
Charlie Waite - pomysłodawca konkursu na najlepszą fotografię przyrody - powiedział, że "zdjęcie reprezentuje talent brytyjskich fotografów oraz ich zdolność do zatrzymywania naturalnego piękna tego kraju". - Magiczny obraz Tonny'ego przywołuje ducha jezior. To osobiste spojrzenie, które przemawia do wielu - zaznaczył.
Prócz Bennetta, zwycięzcą innej kategorii został Christopher Page, który wykonał zdjęcie jesiennych liści w Surrey oraz David Lyon, który z kolei zrobił zdjęcie promu opuszczającego Newheaven podczas sztormu.
Autor: kt/rs / Źródło: TVN Meteo, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Tony Bennet