Nie żyje mężczyzna, który w środę wpadł do Wodogrzmotów Mickiewicza. Jak przekazał kapitan Andrzej Król-Łęgowski z zakopiańskiej straży pożarnej, mężczyzna miał poważne obrażenia i zmarł w wyniku upadku. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
We wtorek po południu służby otrzymały informację o starszym mężczyźnie, który wpadł do Wodogrzmotów Mickiewicza.
Jak poinformował po godzinie 16 kapitan Andrzej Król-Łęgowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem, mężczyzna miał poważne obrażenia i w wyniku upadku zmarł.
Akcja ratowników i straży
Działania koordynowali ratownicy z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Wyciągnęli zwłoki mężczyzny na powierzchnię - przekazał strażak.
Dodał, że na miejscu pracowały dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej w Bukowinie Tatrzańskiej oraz dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Zakopanem. W akcji wzięli też udział ratownicy TOPR, którzy śmigłowcem przybyli na miejsce.
Nieznana tożsamość i przyczyny
Przyczyny wypadku nie są na razie znane. Ich ustaleniem zajmą się śledczy. - Na miejscu działa prokurator i policja. Na razie nie wiemy, jakie były okoliczności tego zdarzenia, czy było to samobójstwo czy też nieszczęśliwy wypadek. Będziemy ustalać wszelkie okoliczności zdarzenia - poinformował Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Nieznana jest też tożsamość mężczyzny. - W pobliżu nie było żadnych rzeczy osobistych. Nikt ze świadków nie rozpoznaje tej osoby. Przy ciele nie znaleziono również żadnych dokumentów - dodał Wieczorek.
Wodogrzmoty Mickiewicza to wodospady w Tatrach Wysokich utworzone z trzech większych i kilku mniejszych kaskad. Znajdują się na potoku Roztoka, który wypływa z Pięciu Stawów Polskich. Są widoczne z drogi prowadzącej ku Morskiemu Oku.
Autor: dd/aw / Źródło: tvnmeteo.pl, PAP