Zima nie daje spokoju Amerykanom. Obfite opady śniegu sparaliżowały m.in. Maine (na północnym wschodzie USA). Z powodu trudnych warunków pogodowych wiele dróg zostało zablokowanych. Dziesiątki tysięcy gospodarstw miały przerwy w dostawie prądu. W miejscowości Cary spadły 53 cm śniegu.
Jak donoszą lokalne media, od soboty 1 listopada mieszkańcy USA zmagają się ze skutkami obfitych opadów śniegu. W niektórych miejscach odnotowano także rekordowo niskie temperatury: 5 st. C poniżej zera.
53 cm śniegu w miejscowości Cary
Ciężka sytuacja jest m.in. w Maine. Najnowsze dane mówią, że z powodu intensywnych opadów śniegu i silnego wiatru ponad 140 domów i budynków użytkowych w tym regionie zostało w poniedziałek pozbawionych prądu.
Gubernator stanu Paul LePage oświadczył, że z powodu trudnych warunków drogowych (stoją za nimi m.in. powalone drzewa) należy zachować szczególną ostrożność. Jeśli chodzi o to, ile śniegu spadło, to lokalni meteorolodzy poinformowali, że w Bangor 30 cm, w Caribou 26 cm, a w Cary 53 cm.
Zima zaskakuje też innych mieszkańców USA
Utrudnienia pojawiły się m.in. w Karolinie Południowej, Wirginii, Georgii czy w Massachusetts. Linie wysokiego napięcia nie wytrzymywały ciężaru śniegu. Dochodziło do ich zerwania. Z tego powodu przez kilka godzin ponad 40 tys. gospodarstw pozostało bez prądu.
Zakłócenia odnotowano również w ruchu drogowych. W obawie o bezpieczeństwo podróżujących, władze postanowiły zamknąć kilka odcinków dróg. Śnieżyce i wichury były również przyczyną problemów na lotniskach.
Autor: PW/map / Źródło: ENEX, ReutersTV