Konieczność przebywania ludzi w domach z powodu pandemii COVID-19 powoduje, że na terenach niektórych miast coraz śmielej poczynają sobie dzikie zwierzęta. W niektórych miejscach może to być problematyczne. Tak stało się w Hajfie w Izraelu, gdzie po ulicach zaczęły spacerować dziki.
Niegdyś na ulicach Hajfy dziki pojawiały się tylko w nocy, ale teraz ich wizyty odbywają się przez cały dzień. Zwierzęta przychodzą całymi stadami. Blokują drogi, przewracają śmietniki. Boją się ich zwierzęta domowe. Niektórzy mieszkańcy obawiają się, że dziki zaczną być agresywne.
- Boimy się wyjść, nawet wyrzucić śmieci. Nie wiemy, z której strony nadejdą - powiedział jeden z mieszkańców, akurat gdy w oddali wyłaniał się dzik. - Przychodzą i przewracają śmietniki. Właściwie czujemy się bezbronni - dodał.
Obawy, że się zadomowią
Mieszkańcy martwią się o to, że zanim pandemia minie, dziki przyzwyczają się do przychodzenia do miasta "o każdej porze". Obecnie, aby obronić się przed nieproszonymi gośćmi, mieszkańcy mogą zwracać się do odpowiedniego patrolu składającego się z działaczy na rzecz praw zwierząt, którzy przepędzają dziki.
Autor: ps/aw / Źródło: Reuters, The Jerusalem Post