Wulkan Aso na japońskiej wyspie Kiusiu wybuchł w środę rano. W momencie erupcji w jego okolicy znajdowało się 16 wspinaczy - wszyscy zostali ewakuowani. Popiół ma opadać z wulkanu na pobliskie miejscowości przez kilka godzin.
W środę zaobserwowano erupcję w największym w Japonii i jednym z największych na świecie masywów wulkanicznych. Góra Aso na wyspie Kiusiu wyrzuca popioły wulkaniczne - podał dziennik "Mainichi".
Japońska Agencja Meteorologiczna poinformowała, że erupcja w kraterze Nakadake 1 nastąpiła o godz. 11.43 czasu lokalnego (w Polsce była wtedy godz. 4.43 w środę).
W chwili erupcji na wulkanie znajdowało się 16 wspinaczy. Według informacji, wszyscy zostali ewakuowani, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kolumna pyłu
Popioły wulkaniczne wydobywały się na wysokości około 3,5 tysiąca metrów w odległości kilometra od krateru. Poziom alarmu wulkanicznego został podniesiony do trzeciego stopnia w pięciostopniowej skali. Lokalna społeczność była proszona o zachowanie należytego dystansu wobec góry Aso i jej sąsiedztwa.
Agencja meteorologiczna oszacowała, że popiół będzie opadał na pobliskie miasta, położone u stóp wulkanu, do co najmniej późnego popołudnia.
W miniony czwartek miała miejsce niewielka erupcja. Ostatni raz wulkan dał o sobie znać w 2019 roku.
Źródło: PAP, Reuters