Nowy huragan rozwinął się w zeszłym tygodniu nad wschodnimi obszarami Oceanu Spokojnego i przemieszcza się w kierunku meksykańskiej Kalifornii Dolnej. Chociaż początkowo Fabio szybko przybierał na sile, nie powinien spowodować problemów na wybrzeżu. Według prognoz dotrze tam mocno osłabiony - już jako burza tropikalna.
Fabio powstał 12 lipca jako depresja tropikalna nad wschodnim Pacyfikiem. W ciągu kilku godzin mocno przybrał na sile i stał się burzą tropikalną. Już następnego dnia wzmocnił się na tyle, że został uznany za huragan.
Szybo się rozwinął, ale osłabł
15 lipca amerykańskie National Hurricane Center (Narodowe Centrum Huraganów) podało, że Fabio stał się huraganem 2. kategorii z wiatrami osiągającymi prędkość 160 km/h.
Jednak dzień później osłabł do 1. kategorii, a według prognoz ma nadal tracić moc i nie powinien być groźny dla amerykańskiego wybrzeża.
Intensywny początek sezonu
Zjawisko przesuwało się na południowy zachód w kierunku Półwyspu Kalifornijskiego. NHC wydało ostrzeżenie przed silną falą w rejonie meksykańskiego stanu Dolna Kalifornia i południowych obszarów amerykańskiej Kalifornii.
Meteorolodzy z NHC zwracają uwagę, że Fabio to już piąty huragan w sezonie. Według prognozy sezonowej NOAA, taka liczba huraganów miała być osiągnięta najwcześniej w połowie sierpnia. Według tego przewidywania, w całym sezonie na Wschodnim Pacyfiku pojawić miało się od pięciu do dziewięciu huraganów.
Autor: js/ŁUD / Źródło: Earth Observatory/NASA