W poniedziałek burze z intensywnymi opadami nawiedziły nie tylko Polskę. Gwałtowne burze pojawiły się nad północną częścią Holandii. Ulewy i grad zalały miejscowości w północnej Fryzji, powodując podtopienia ulic i budynków. Pomiary radarowe wskazały, że w szczytowym momencie nawałnicy w godzinę mogło tam spaść nawet 100-110 litrów wody na metr kwadratowy.
"Nigdy bym w to nie uwierzył"
Szczególnie trudna sytuacja panowała w miejscowości Buitenpost, gdzie ulice i wiele domów zostało zalanych. Jak opowiadał Oebele Brouwer, wójt gminy Achtkarspelen, do wioski nie dało się dostać samochodem. Aby pomóc w ocenie szkód i usuwaniu skutków burzy musiał dojść na miejsce na własnych nogach, brodząc po kolana w wodzie.
Door de hevige regenval overal, en met name in Buitenpost, zijn straten en helaas veel woningen ondergelopen. Heeft u...
Posted by gemeente Achtkarspelen on Monday, May 20, 2024
Na skutek powodzi ucierpiało kilka sklepów i kościół. Konieczna była również ewakuacja części osób przebywających w lokalnym ośrodku opiekuńczym. Opady deszczu i gradu okazały się bowiem tak obfite, że całkowicie wypełniły kanalizację. Drobne gradziny zaczęły przedostawać się do wnętrza domu opieki przez toalety.
- Grad wylewał się z toalet. To bardzo dziwne. Gdybym nie był tam w środku, nigdy bym w to nie uwierzył - przekazał Brouwer w rozmowie z lokalnymi mediami.
Holenderska agencja meteorologiczna KNMI wydała we wtorek kolejne ostrzeżenia przed burzami. W godzinach wieczornych w centralnej i zachodniej części kraju nadal obowiązywały ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami i ryzykiem podtopienia.
Autorka/Autor: as
Źródło: Reuters, rtl.nl, Hart van Nederland
Źródło zdjęcia głównego: gemeente Achtkarspelen@Facebook/pgroenemeijer@x.com