Gwałtowne burze nawiedziły Rumunię. Lało tak bardzo, że ulice zamieniły się w rwące potoki. Kierowcy utknęli w swoich samochodach. Silny wiatr uszkodził namiot cyrkowy, poszkodowane zostały cztery osoby.
Burze przeszły przez Rumunię w sobotę wieczorem. W mieście Krajowa ulice przypominały baseny. Woda uniemożliwiła dalszą jazdę kierowcom, wielu z nich utknęło.
Jak relacjonowali mieszkańcy, niektórzy wykorzystali tę sytuację w nietypowy sposób - widziano osoby, które wyszły na ulice z małymi łódkami.
Przewrócony namiot cyrkowy
Zeszłej nocy rumuńscy meteorolodzy ostrzegali przed gwałtownymi burzami, na które powinni uważać szczególnie mieszkańcy pięciu okręgów. Najbardziej dotknięte zostały Gorj i Dolj.
W miejscowości Drobeta-Turnu Severin (okręg Mehedinți) burza zniszczyła namiot cyrkowy. Wiatr porwał go tuż po tym, jak skończyło się przedstawienie. W chwili nadejścia nawałnicy większość widzów już opuściła namiot. Nie wszystkim jednak się to udało. Cztery osoby zostały lekko ranne. Jedną kobietę przetransportowano do szpitala. Pozostałym osobom, w tym dwójce dzieci, służby udzieliły pomocy na miejscu.
Autor: dd / Źródło: ENEX