Norweskie Rjukan przez pięć miesięcy pogrążone jest w mroku, a przez kolejnych siedem - w półmroku. Temu miastu, za sprawą położenia w otoczonej górami dolinie, od zawsze doskwiera brak naturalnego światła. Teraz Rjukan walczy o słońce za pomocą najnowszej technologii. Na szczytach otaczających gór zamontowano trzy systemy luster, które odbiją i skierują promienie słoneczne do centrum miasta. Oficjalne rozpoczęcie pracy heliostatów nastąpi jeszcze w październiku.
Pomysł "naświetlania" miasta powstał ponad 100 lat temu. Jego inicjatorem był Sam Eyde, współzałożyciel lokalnych zakładów chemicznych Norsk Hydro. Zaproponował on lustra po tym, jak w ciemnej dolinie wybudowano pierwszą fabrykę i zasiedlono miasto.
"Projekt lustro"
Jednak dopiero teraz udało się doprowadzić ten pomysł do realizacji. Miasto przeznaczyło 835 tys. dolarów na instalację trzech ogromnych luster. Heliostaty (czyli ruchome lustra pozwalające odbijać promienie słoneczne) umieszczono na pobliskich górach za pomocą helikopterów. Dzięki lustrom dojdzie teraz do przekierowania promieni słonecznych na główny plac miasta. 31 października nastąpi oficjalne rozpoczęcie pracy heliostatów.
Rozświetlone centrum
Na głównym placu miasta, na którym obecnie znajduje się parking, wybudowane zostanie lodowisko. To właśnie tu padać będzie główny snop światła. Łącznie lustra oświetlą obszar o powierzchni 2 tys. metrów kwadratowych.
"Projekt lustro" to niesamowicie imponujący pomysł, jednak podobna inicjatywa została już zrealizowana kilka lat temu w alpejskiej miejscowości Viganella.
Autor: kt//tka / Źródło: PAP/EPA, tvn24.pl, visitrjukan.com