Sonda kosmiczna Rosetta od dziesięciu lat "goni" kometę 67P/ Churyumov-Gerasimenko. Misja wielkimi krokami zbliża się do końca, a 11 listopada na obszarze "J" spocznie lądownik Philae.
11 listopada Philae ma dotrzeć do komety 67P/ Churyumov-Gerasimenko, żeby przeprowadzić badanie jej powierzchni i jądra. Miejsca lądowania zostały wybrane na podstawie kilku kryteriów.
Najbardziej płaski obszar
Jednym z nich było ukształtowanie powierzchni terenu. Kierującym misją zależy na tym, by uniknąć miejsc skalistych i nierównych, które mogły by utrudnić lądowanie pojazdu. Badacze wybrali obszar o powierzchni 1 km kw., który jest najbardziej płaskim miejscem na komecie. W najszerszym miejscu ma on 4 km.
- Nie jest to idealnie płaska powierzchnia - powiedział Stephen Ulamec, naukowiec z Niemieckiej Agencji Kosmicznej w Berlinie. - Nawet w tym miejscu istnieje ryzyko, że lądowanie się nie powiedzie - dodał. Jednak wspomniał przy tym również o szansie na powodzenie misji. Zdaniem eksperta sięga ona około 70-75 proc.
Odpowiednio naświetlone
Dla lądownika spore znaczenie ma również ekspozycja wybranego miejsca na światło. Podczas osiadania na powierzchni komety, Philae przez około siedem godzin pozostanie pozbawiony zasilania.
Naukowcy poszukiwali więc odpowiednio oświetlonego obszaru, co umożliwi lądownikowi ładowanie baterii słonecznych w czasie opadania, jak i podczas przebywania na powierzchni obiektu.
Plan awaryjny
Eksperci podkreślają, że celem ich misji jest utrzymanie sondy na orbicie w ten sposób, aby spadła w wyznaczone miejsce. W razie wystąpienia problemów podczas opadania, lądownik obierze kurs na obszar oznaczony jako"C".
Badania Rosetty
Rozważania na temat wyboru miejsca lądowania nastąpiły 6 sierpnia, w momencie w którym kometa była widziana pierwszy raz z bliska. 22 sierpnia Rosetta rozpoczęła robienie zdjęć i zaczęła wykonywać badania jądra komety.
Wcześniej przypuszczano, że mające rozmiary 3 na 5 km jądro, odkrytej w 1969 roku, komety 67P/Churyumov-Gerasimenko ma kształt piłki do rugby. Zdjęcia wykonane przez Rosettę w trakcie manewrów zbliżania ujawniły jednak, iż jest to asymetryczny twór o konturach kaczki.
Autor: mab/kt / Źródło: Science, ESA
Źródło zdjęcia głównego: ESA