Rosyjskie władze zdecydowały o wysłaniu żołnierzy i pirotechników do wysadzenia lodu na niektórych rzekach. W ten sposób chcą zapobiec corocznym powodziom spowodowanym piętrzeniem się pokrywy lodowej i wylewaniu rzek.
Niektóre obszary Rosji oczekują corocznych powodzi. By jak najbardziej ograniczyć zasięg żywiołu, na skute lodem rzeki na wschód od Petersburga wysłano wojsko i ekspertów do wysadzania pokrywy lodowej na zbiornikach wodnych. Władze kraju chcą w ten sposób zapobiec piętrzeniu się lodu.
- Naszym zadaniem jest łamanie lodu w określonych miejscach i osłabienie ogólnej pokrywy lodowej, tak by mogła płynąć spokojnie swoim nurtem i by nie dochodziło do spiętrzania, gdy już samodzielnie będzie rozmarzać - wyjaśnił Paweł Pietrow, pracujący przy tegorocznym udrażnianiu rzek.
Będą działać też na innych rzekach
Pierwsze wysadzanie lodu odbyło się na rzece Siaś, która uchodzi do jeziora Ładoga. W następnych dniach podobne operacje służące skruszeniu tysięcy metrów sześciennych lodu będą prowadzone na sześciu innych rzekach.
Wysadzanie lodu wymaga szczególnego doświadczenia i właściwych obliczeń. Eksperci twierdzą, że najważniejszą częścią przygotowań do przeprowadzenia operacji jest właściwe dopasowanie ilości materiałów wybuchowych - tak, by wystarczały do wysadzenia lodu we wskazanej części rzeki i nie zaszkodziły florze i faunie rzecznej. Bardzo ważne jest również odpowiednie rozmieszczenie ładunków.
Autor: kw / Źródło: ENEX