Cienki lód w Tatrach. Mimo to ludzie wchodzą na tafle górskich jezior

Pogoda najbliższa temu, co przywykliśmy uważać za zimę, występuje ostatnio wyłącznie w górach. Także na wtorek synoptycy zapowiadają wysoko w Tatrach opady śniegu. Trzeba się tam też liczyć z silnymi porywami wiatru do 90, a nawet 100 km/h. W najnowszym komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) znalazł się apel do turystów o niewchodzenie na tafle zamarzających górskich jezior, w tym Morskiego Oka. Lód w wielu miejscach jest bardzo cienki i z łatwością może się załamać - czytamy.

Nawet kiedy jest dużo zimniej, chodzenie po zamarzniętych jeziorach jest niebezpieczne i niezalecane. Teraz, kiedy wielkich mrozów nie ma, z tego rodzaju spacerów tym bardziej należy zrezygnować.

Grubość tafli na Morskim Oku wynosi około 6 centymetrów. Mimo to w miniony weekend na jego taflę wchodziło wielu turystów. W mediach społecznościowych pojawił się także film, jak dwóch turystów jeździ na łyżwach po Czarnym Stawie Gąsienicowym.

W Tatrach leży niewiele śniegu. Szlaki turystyczne są oblodzone, a miejscami wystają na nich kamienie. Ślisko jest również na szlakach położonych w dolinach.

TPN informuje także, że z powodu niskiego pułapu chmur widzialność i orientacja w terenie mogą być utrudnione. Przypomina, że ciemno robi się jeszcze przed godziną 16, dlatego wszelkie wycieczki powinny być planowane tak, by zdążyć wrócić jeszcze przed zmrokiem.

W górach może także nadal silnie wiać. Strażnicy uprzedzają, że przy silniejszych porywach mogą spadać gałęzie czy drzewa, a ze stromych zboczy mogą osuwać się kamienie i większe głazy.

TPN przypomina, że poruszanie się w warunkach zimowych wymaga odpowiedniego sprzętu - raków, czekana i kasku - a także umiejętności korzystania z niego. Przed wyjściem należy sprawdzić prognozę pogody, a także odpowiednio przygotować trasę. Ponieważ w górach może nastąpić nagłe załamanie pogody, należy być przygotowanym na dodatkowe utrudnienia pogodowe.

Autor: kw//rzw / Źródło: PAP, TPN