Północ Norwegii jest okupowana przez turystów chcących zobaczyć na własne oczy zorzę polarną. Jak donoszą norweskie media, w ciągu ostatnich pięciu lat liczba takich osób podwoiła się.
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba turystów, którzy przyjeżdżają do Norwegii oglądać zorze polarne podwoiła się. Szczególnie popularny wśród przyjezdnych jest położony na północy region Troms. Jak donoszą norweskie media, chętnych na zobaczenie zorzy polarnej jest w Troms więcej niż tych, którzy chcą na tam doświadczyć tzw. dnia polarnego, podczas którego słońce świeci przez całą dobę.
"Ludzie płaczą"
Dla turystów, jak podkreślają organizatorzy tego typu wycieczek kosztujących nawet 3000 euro, zobaczenie zorzy polarnej jest bardzo silnym doświadczeniem.
- Ludzie płaczą, to niewiarygodne - mówią.
Sami turyści przyznają z kolei, że cudownie jest tu być.
To niezwykłe zjawisko
Zorza polarna to zjawisko świetlne obserwowane w górnych warstwach atmosfery ziemskiej, charakterystyczne dla obszarów podbiegunowych. Zjawisko może przybierać bardzo różnorodne formy: barwne łuki, smugi, pasma. Zorze mają też na ogół kolor zielony, niebieskozielony z plamami o barwie różowej lub czerwonej, zdarzają się też kolory niebiesko-biały, żółto zielony lub fioletowy. Zorze polarne powstają w wyniku rozbłysków, do których dochodzi na Słońcu.
Autor: map//tka / Źródło: ENEX