Borsuk złapał się we wnyk umocowany na drzewku sosnowym. Zwierzę chciało się uwolnić, odgryzło od drzewa gałąź. Podążając w stronę nory, borsuk ciagnął kawał drewna za sobą.
Niestety - po drodze gałąź niefortunnie zaczepiła się o inne drzewo.
Z tej pułapki uwolnił go strażnik leśny. Mężczyzna miał przy sobie obcęgi, za pomocą których przeciął linkę stalową. Spłoszone zwierzę natychmiast uciekło do położonej w pobliżu nory.
Wolno na nie polować
Ze względu na tryb życia i niewielką atrakcyjność dla myśliwych, borsuki nie są poważnie zagrożone. Dlatego też wolno na nie polować - zazwyczaj od 1 września do 30 listopada.
Na terenach obwodów łowieckich, na których występuje głuszec, myśliwi mogą się na nie zasadzać przez cały rok.
Autor: map/ŁUD / Źródło: lasy.gov