Przelot ponad 700 bocianów białych zaobserwowano w jedno popołudnie pod koniec marca nad przełęczą Escrinet we Francji - podała tamtejsza Liga Ochrony Ptaków. Według ornitologów, większość z ptaków leciała do Alzacji - jeszcze niedawno wydawało się, że nie będzie można ich tam już widywać. Trend odwrócił się jednak po latach starań na rzecz ochrony tych zwierząt.
"Bociany leciały w trzech grupach, które jedna po drugiej przeleciały nad szczytem. Ta bociania defilada trwała wiele minut, słychać było tylko bicie skrzydeł... To było magiczne" - opisała wydarzenie Liga Ochrony Ptaków na swoim portalu internetowym.
Przyloty i odloty bocianów obserwuje się we Francji od 1984 roku. Zarejestrowany 24 marca lot ponad 700 bocianów białych (Ciconia ciconia) nad przełęczą Escrinet, położoną na ważnym szlaku migracyjnym dla tych ptaków nad południowo-wschodnią częścią kraju, bije wszelkie rekordy, ale nie były to wszystkie przylatujące tamtędy do Francji bociany, gdyż niewiele później w tej okolicy widziano kolejne 80 bocianów białych. Od 1 marca naliczono ich tam ponad 1200 - precyzuje komunikat LPO.
Alzacja królestwem bocianów we Francji
Przyjmuje się, że większość z nich leciała do Alzacji, gdyż jest to ulubiony przez te ptaki region Francji. Bocian jest jednym z symboli Alzacji i jego portret często jest tam elementem dekoracyjnym w witrynach sklepów czy na ścianach restauracji. Jednak, jak w poniedziałek mówił w telewizji France Info ornitolog Gerard Wey, wydawało się, że w Alzacji podziwiać będzie można już tylko malowane bociany, gdyż tych prawdziwych co roku przylatywało coraz mniej. W 1974 roku ich liczba spadła do zaledwie dziewięciu par.
Dzięki wysiłkom na rzecz ochrony bocianów udało się odwrócić tendencję i w zeszłym roku w Alzacji naliczono już 1150 par. Ornitolog przypuszcza, że ten rekord zostanie pobity, ale zapewne nie zwielokrotniony. Jak twierdził w wywiadzie, powiększeniu się liczby bocianów w Alzacji towarzyszy zmniejszanie się ich populacji w Europie Środkowej.
Gniazda wolą budować same
W tym samym programie obserwator ptaków z Zellenbergu (departament Haut-Rhin na wschodzie Francji) mówił, że obecnie bociany nie szukają przygotowywanych przez ludzi gniazd, ale same je budują. A nie jest to lekka praca, gdyż bocianie gniazdo może ważyć nawet tonę - informował, wskazując na lokalną starą fabrykę, gdzie od dwóch lat na obu nieczynnych kominach widać dwa gniazda, zbudowane w całości przez bociany.
W programie pokazano młodych Alzatczyków rzucających podchodzącym blisko bocianom knacki, jak nazywają się miejscowe parówki. - Wolą je od żab - podkreśliła zapytana przez ekipę telewizyjną dziewczynka.
Autor: ps/dd / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock