Silny mróz utrzymuje się w Polsce od ponad tygodnia. Zamarzło wiele rzek i zbiorników wodnych, na których ślizgają się całe rodziny. To niebezpieczne - ostrzega WOPR i strażacy. W ciągu ostatnich dni pod lodem zginęło 11 osób. Jak zatem bez narażania życia korzystać z dzikich lodowisk i co robić, kiedy lód pod nami zacznie pękać?
Bezpieczna grubość lodu to 20 cm - informuje Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Trudno określić, czy zbiornik wodny, na który chcemy wejść, spełnia tę normę. Dlatego, zanim postawimy pierwszy krok na ślizgawce, pamiętajmy o kilku zadach.
Zaplanuj wyjście
Przed wyjściem z domu sprawdźmy prognozę pogody dla naszego regionu. Przy dużym mrozie pokrywa lodowa jest grubsza.
Zawsze miejmy przy sobie naładowany telefon komorkowy, by w razie wypadku wezwać pomoc. Numer alarmowy to 112.
Dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą prostego sprzętu ratunkowego, chociażby linki, ktorą przypniemy sobie to pasa i w razie potrzeby rzucimy komuś przy brzegu.
Gdzie się nie ślizgać
Jeśli koniecznie chcemy poślizgać się po dzikim lodowisku, wybierzmy staw albo jezioro. Nie wchodźmy na zamarzniętą rzekę ani na lód w pobliżu ujścia, mostu, śluzy - przestrzega WOPR. Tam pokrywa lodowa jest nierównomierna i cienka.
Obserwuj lód
Przed wejściem na lód sprawdźmy, czy jest dostatecznie gruby. Unikajmy stania lub ślizgania się w miejscu, gdzie jest dużo osób, może tam dojść do zarwania się lodu. Obserwujmy zachowania innych użytkowników ślizgawki.
Kiedy usłyszymy trzaskanie lodu, jak najszybciej kierujmy się do brzegu.
W wodzie
Po wpadnięciu do wody nasze ubranie nasiąka, co powoduje, że próbując wydostać się na lód ważymy kilkanaście kilogramów więcej - informuje GOPR. W takich warunkach sił na dopłynięcie do brzegu starczy nam na 3-4 minuty.
Starajmy się nie panikować. Jeśli zabraknie sił połóżmy się, szeroko rozkładając ręce. Ograniczmy ruchy w celu zmniejszenia utraty ciepła. Czekajmy na pomoc. Jeśli ktoś rzuci nam środek ratunkowy, złapmy go mocno i trzymajmy. Wykonując nogami ruchy żabki, wyjdźmy na twarde podłoże.
Jak ratować
Jeśli widzimy tonącego, wezwijmy jak najszybciej pomoc. Potem próbujmy wciągnąć go na brzeg, podając mu kij, gałąź, szalik bądź inny długi przedmiot - podpowiadają ratownicy WOPR.
Uważajmy, by ratując, nie stać się ofiarą.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: WOPR