Coraz trudniejsze czasy dla alergików. Do pylących drzew dochodzą inne rośliny, na które jesteśmy uczuleni. W powietrzu unoszą się już zarodniki grzybów pleśniowych, zaczęły też pylić trawy - na razie w minimalnym stopniu.
Na początek zła wiadomość dla uczulonych na alternaria, czyli grzyby pleśniowe. Zaczęły one już pylić i niemal w całej Polsce stężenie ich zarodników jest na średnim poziomie. Jedynie w górach i na północno-wschodnich krańcach jest lepiej.
Gorzej wygląda cladosporium - stężenie ich zarodników jest wysokie niemal w całej Polsce.
Drzewa wciąż uciążliwe
Uczuleni na brzozę nadal mają trudny czas. Praktycznie w całym kraju to drzewo pyli intensywnie, a nieznaczną ulgę może przynieść tylko wycieczka w góry, gdzie stężenie jego alergenów jest na średnim poziomie.
Trochę bardziej łaskawy jest dąb, który pyli średnio bądź bardzo intensywnie w większości Polski. Na północnym wschodzie i na południu można znaleźć wyspy, gdzie to drzewo nie jest tak uciążliwe.
W te stosunkowo suche dni również jesion przypomina o sobie alergikom. Stężenie jego pyłków jest na średnim poziomie praktycznie w całej Polsce.
Zaczęły pylić też trawy. Na razie, na szczęście, nieznacznie.
Autor: rs / Źródło: TVN Meteo