W argentyńskiej prowincji Cordoba w ciągu 12 godzin spadło 320 l/mkw. deszczu. Sześć osób, w tym dziecko, zginęło w wyniku powodzi wywołanej przez ulewy.
Intensywne opady miały miejsce między 14 a 15 lutego w centralnej prowincji kraju - Cordoba. Miejscami towarzyszyło im gradobicie. Nadzwyczajne opady doprowadziły do wystąpienia rzek z brzegów, powodując podtopienia i powodzie, w wyniku których zginęło 6 osób, 4 wciąż uznaje się za zaginione, a 400 trzeba było natychmiastowo ewakuować z miast Cordoba, Punilla i Sierras Chicas
1,5 dnia bez prądu
Na powyższym filmie widać uwięzionych w autach ludzi. Poziom wody na drogach miasta Cordoba, stolicy prowincji i drugiego co do wielkości miasta kraju, był tak wysoki, że uniemożliwiał wydostanie się na zewnątrz. Zasilanie w mieście zostało odcięte, żeby zapobiec porażenia prądem. Wprowadzono 72-godzinny alert klimatyczny.
Lluvia en Córdoba, y sigue la alerta. Piden que no salga a la calle. Cuidado! pic.twitter.com/T0G9o8zcsC
— SueñodeZambaOficial (@SuenodeZamba) luty 15, 2015
Autor: mar/map / Źródło: floodlist.com