Tysiące australijskich strażaków walczy z ponad 120 pożarami w Nowej Południowej Walii. Walkę z żywiołem utrudniają wysoka temperatura powietrza i porywisty wiatr.
Jeden z pożarów - Gospers Mountain Fire - wybuchł 60 kilometrów na północny zachód do Sydney w Górach Błękitnych. Ogień trawi lasy w Parku Narodowym Blue Mountains od listopada.
Ekstremalna pogoda
Nad Sydney unosi się gęsty dym i pył. W ostatnich tygodniach z powodu złej jakości powietrza mieszkańcy musieli zakładać maseczki. Kolor nieba zmienił się na pomarańczowy.
Australijskie Biuro Meteorologiczne wydało ostrzeżenia przed "ekstremalnie upalnymi warunkami pogodowymi". Meteorolodzy prognozują, że we wschodniej części kraju temperatura może wzrosnąć do 40 stopni Celsjusza.
12-letni chłopak uciekał z psem
Kiedy wybuchł jeden z pożarów, 12-letni Lucas Sturrock był sam w domu. Jego ojciec i brat wyszli walczyć z pożarem w Mogumber położonym 128 kilometrów na północny zachód od Perth, w zachodniej Australii. Kiedy chłopiec zauważył, że ogień zbliżył się do jego domu, złapał psa i uciekł samochodem ciężarowym - opowiadała policja. Udał się do miejsca spotkania wyznaczonego przez ojca.
Ratownicy znaleźli chłopca i psa w ciężarówce na poboczu drogi. - To dobrze, że potrafił jeździć samochodem - powiedział Michael Daley, sierżant australijskiej policji.
Lucas nauczył się jeździć samochodem w wieku 7 lat. - Nauczyliśmy go jeździć na wypadek takiej sytuacji. Jestem z niego dumny, zrobił dokładnie to, co mu powiedziałem - powiedział Ivan Sturrock, ojciec chłopca.
W pożarach w Australii zginęło sześć osób. Żywioł zniszczył ponad 680 budynków i pochłonął obszar o powierzchni 1,2 miliona hektarów.
Autor: anw/aw / Źródło: Reuters