W niedzielę na koronie PGE Arenie oficjalnie zaczyna działać największy w Polsce, kryty tor wrotkarski. Tego samego dnia ruszy też kolej tyrolska, czyli zjazd na linie pomiędzy trybunami.
Zadaszony tor dla rolkarzy będzie przebiegał wewnątrz stadionu, po betonowej nawierzchni szerokich korytarzy na poziomie +1. Będzie to największy taki obiekt w Polsce.
Rolkarze nie kryją radości
- Skończy się poszukiwanie parkingów pod centrami handlowymi, z których i tak byliśmy przeganiani albo wynajmowanie sal gimnastycznych na własny koszt - cieszy się Wojciech Hartung z rolkarskiego Stowarzyszenia Kultury Fizycznej Twister Trójmiasto, które zaproponowało umieszczenie toru na stadionie. - Jest to też zimowa alternatywa dla łyżew – dodaje.
Tor ma długość ponad 260 metrów, w najszerszym miejscu szerokość około 9 m, a najwęższym 4 m.
Kolejką 30 metrów nad ziemią
Kolejna atrakcją tej niedzieli będzie możliwość zjazdu koleją tyrolską. Odważni będą zjeżdżać pomiędzy trybunami 30 metrów nad murawą. Kolejka z powodzeniem działała już podczas dnia otwartego stadionu. Teraz ma być bezpieczniejsza - kabel będzie zastąpiony stalową liną. Jeden przejazd będzie kosztował 25 złotych.
Czynne w każą niedzielę
Największe polskie wrotowisko czynne będzie w godzinach 11 -18 w każdą niedzielę nie kolidującą z wcześniej ustalonymi imprezami na PGE Arenie. Co ważne, będzie bezpłatne. Razem z torem zacznie funkcjonować specjalnie przygotowana przebieralnia i wypożyczalnia rolek.
Niedzielna impreza inauguracyjna rozpocznie się o 11.00 i będą jej towarzyszyć warsztaty rolkowe i pokazy Freestyle Slalom Skating.
Autor: aja/b/roody
Źródło zdjęcia głównego: www.gdansk.pl | Jerzy Pinkas