Zjadł gulasz, położył się w łóżku. Właściciele mieszkania poczuli się jak trzy misie

Gdańsk wszedł do cudzego mieszkania, najadł się i zasnął
Do zdarzenia doszło w Gdańsku
Źródło: Google Earth

Mieszkańcy Gdańska, jak w bajce o Złotowłosej i trzech misiach, wrócili do domu i zauważyli, że ktoś zjadł ich gulasz, a potem zasnął w ich łóżku. 28-letnim intruzem zajęli się wezwani na miejsce policjanci. Grozi mu nawet rok więzienia.

Do nietypowej interwencji policjantów doszło w minioną niedzielę około godz. 18. - Policjanci z komisariatu w Gdańsku Oruni odebrali zgłoszenie, że w mieszkaniu zgłaszających przebywa obcy mężczyzna, który dostał się do środka podczas ich nieobecności - opisuje aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Najadł się i zasnął

Jak opisywali właściciele mieszkania, gdy weszli do mieszkania, zauważyli wiszącą na wieszaku cudzą kurtkę. Ich zdziwienie jeszcze wzrosło, gdy okazało się, że przygotowany w garnku gulasz został zjedzony, a w kuchni panuje bałagan. Wtedy zauważyli, że w ich łóżku smacznie śpi nieznany im mężczyzna.

Gdańsk wszedł do cudzego mieszkania, najadł się i zasnął
Gdańsk wszedł do cudzego mieszkania, najadł się i zasnął
Źródło: KMP w Gdańsku

28-latek, obywatel Białorusi, był pijany. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie, gdy zatrzymywali go gdańscy funkcjonariusze. Nie był w stanie wyjaśnić ani swojej obecności w mieszkaniu, ani jak do niego w ogóle wszedł.

Jak ustalili policjanci, oprócz zjedzenia gulaszu mężczyzna nie zabrał niczego z mieszkania. Usłyszał więc zarzut naruszenia miru domowego. Grozi mu za to 12 miesięcy więzienia.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: