- Odchodzi wielki człowiek, wielki Polak i wielki patriota. Do wieczności odchodzi wielki reżyser, więc należą mu się wszelkie pochwały i pamięć wieczna. Zapamiętajmy jaki był wielki, jak tworzył, jak nas umacniał. Wajda budował patriotyzm - powiedział Lech Wałęsa.
- Odchodzi wielki człowiek,wielki Polak i wielki patriota. Do wieczności odchodzi wielki reżyser, więc należą mu się wszelkie pochwały i pamięć wieczna. Zapamiętajmy jaki był wielki, jak tworzył, jak nas umacniał. Wajda budował patriotyzm - powiedział Lech Wałęsa w rozmowie z Bartłomiejem Zambrzyckim, reporterem TVN24.
Jak dodał, „trzeba się cieszyć, że ludzie wreszcie docenili, wreszcie zauważyli wielkość” Wajdy. - A ja mogę dopowiedzieć: niedługo się spotkamy, spakowany jestem już – dodał były prezydent.
"Nie powiemy sobie już nic"
Wałęsa wspomniał, że miał się ostatnio spotkać z Wajdą, w czasie jego pobytu w Trójmieście. - No kurcze, to prawdopodobnie byłoby pożegnanie nasze – powiedział. Jak zaznaczył, żałuje, iż do spotkania nie doszło, bo mogłyby paść „jakieś dobre zdania końcowe”. - Tak sobie pomyślałem, no szkoda, no nie powiemy sobie nic – dodał Wałęsa.
Podkreślił, że, choć w dziedzinie filmowej jest mało obeznany, obejrzał wiele filmów Wajdy. -Traktowałem go jako nauczyciela patriotyzmu – powiedział Wałęsa. Jak zauważył, Wajda „najbardziej wchodził w patriotyczne tematy”. - Na nim się właściwie szkoliliśmy, stąd jest tak blisko nas – mówił Lech Wałęsa.
Proszony o ocenę filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei”, powiedział, że obraz ten „nie bardzo” mu się podobał. - Moje życie jest bardzo bogate: 73 lata, a on to zmieścił w dwie godziny – zaznaczył.
Ważna postać dla Gdańska
Andrzej Wajda nigdy nie krył, że Gdańsk był dla niego szczególnie ważnym miastem, z którym czuł się związany. W marcu br. został Honorowym Obywatelem Gdańska. Tytuł nadano mu podczas uroczystości w Dworze Artusa.
- To ważne w moim życiu, starego człowieka, jak nagle młodość wraca do mnie ponownie, razem z tym wyróżnieniem - mówił wówczas Andrzej Wajda.
Wajda zawsze podkreślał, że Gdańsk jest dla niego ważnym miastem:
Jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów
Andrzej Wajda (ur. 1926) był jednym z najwybitniejszych polskich reżyserów. Debiutował w 1954 r. obrazem "Pokolenie". Kierował zespołem filmowym "X" i Stowarzyszeniem Filmowców Polskich.
Był nominowany do Oscara w kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny" za filmy: "Ziemia Obiecana" (1974), "Panny z Wilka" (1979), "Człowiek z żelaza" (1981) i "Katyń" (2007). W 2000 roku otrzymał statuetkę za całokształt twórczości. Jego filmy wyróżniano także weneckim Złotym Lwem, Złotym Niedźwiedziem na Festiwalu w Berlinale i pięciokrotnie Złotą Palmą podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes.
Podczas tegorocznego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni zaprezentował swój ostatni film "Powidoki". Przemawiając do publiczności ze sceny, zapowiadał, że już myśli o kolejnym filmie. "Powidoki" będą walczyły o Oscara.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze/PAP