Bez problemów przebiegła akacja podniesienia martwego wieloryba z plaży w okolicy Unieścia (woj. zachodniopomorskie). Ssak trafił na Hel, gdzie odbędzie się jego sekcja. Martwe zwierzę, znalezione w zeszły piątek na brzegu Bałtyku, to prawdopodobnie młody samiec wala butlonosego. Jeśli potwierdzi ona jego gatunek, będzie to pierwszy tego typu przypadek na polskim wybrzeżu.
Akcję wyciągania wieloryba rozpoczęto już w sobotę. Do tego celu użyto ciężarówki z dźwigiem z Urzędu Morskiego w Słupsku. Po kilku godzinach martwe zwierzę udało się przesunąć kilka metrów w głąb lądu.
Nie udało się jednak wówczas załadować wieloryba na ciężarówkę i po zmierzchu akcję przerwano.
Martwy ssak na ciężarówce
Próbę zabrania ssaka z plaży podjęto ponownie w poniedziałek rano. Przenoszenie ssaka na ciężarówkę za pomocą koparko-ładowarki trwało kilka godzin. Martwe zwierzę zostało najpierw obrócone równolegle do morza, owinięte siatką, a następnie przeciągnięto je za pomocą zamówionej w sieciarni w Darłowie liny o wytrzymałości 11 ton na skrzynię ciężarowego stara, który wjechał do specjalnie wykopanego wcześniej dołu.
- Nie było to łatwe zadanie, gdyż nie jesteśmy przygotowani do tego typu działań, bo takiej wielkości ssaków morze nam dotychczas nie wyrzucało - powiedział dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku Tomasz Bobin. Teraz wieloryb trafi do Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu, gdzie przeprowadzona zostanie jego sekcja zwłok.
Naukowcy z tej stacji chcą m.in. przeprowadzić badania zawartości jego żołądka i DNA. Jeśli zwierzę posiada zęby, będą one mogły zostać zbadane przez specjalistów z Norwegii, którzy na tej podstawie określą wiek wieloryba. Wszystko potrwa co najmniej kilka tygodni.
Z dokonanych w sobotę wstępnych oględzin wieloryba wynika, że zwierzę prawdopodobnie padło przed kilkoma tygodniami i martwe zdryfowało na brzeg koło Unieścia. Na razie nie wiadomo jednak dokładnie, skąd wieloryb wziął się w Morzu Bałtyckim. Ponadto stacja zamierza spreparować szkielet wala i wystawić go w budowanym na Helu kompleksie edukacyjnym nazywanym Błękitną Wioską.
Znalazł Błękitny Patrol
Do Stacji Morskiej wiadomość o znalezieniu na plaży w Unieściu zwłok dużego nieznanego zwierzęcia dotarła w piątek wieczorem. Na miejsce natychmiast pojechał Błękitny Patrol WWF, który regularnie patroluje całe wybrzeże, prowadząc obserwację m.in. fok i morświnów.
- Takie obserwacje są niezwykle rzadkie, a jedynym gatunkiem, i to małego walenia, który stale występuje w Bałtyku, jest morświn – powiedział Paweł Średziński z WWF Polska.
Znaleziony na brzegu wieloryb to prawdopodobnie młody samiec wala butlonosego. Zwierzę ma długość ok. 7,3 m i waży ponad 2 tony. Jak przyznał profesor Krzysztof Skóra, dotychczas jedynym odkrytym śladem obecności osobnika tego gatunku na polskich wodach była wytrałowana w 1960 r. na wodach Zatoki Gdańskiej czaszka takiego wieloryba.
Wieloryb w Bałtyku?
Wal butlonosy żyje w strefie arktycznej i umiarkowanej Oceanu Atlantyckiego i Oceanu Spokojnego. Odżywia się głowonogami, krewetkami, kalmarami i szkarłupniami. Bardzo głęboko nurkuje i jest wrażliwy na podwodny hałas, który, według części naukowców, może doprowadzić do śmierci zwierzęcia. W Bałtyku w ogóle nie występuje.
W 2006 r. pięciometrowej długości wal butlonosy wpłynął Tamizą do Londynu. Żywe zwierzę znaleziono na wysokości mostu Battersea, gdzie zaskoczył je odpływ. Ekipy ratunkowe pojęły wala z wody, niestety nie udało się go uratować i zwierzę padło.
Wieloryba znaleziono na plaży w okolicy Unieścia między Mielnem, a Łazami:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: dp/par/ws / Źródło: TVN24 Pomorze, PAP