- Znam ministra Sawickiego. To naprawdę dobry i porządny człowiek oddany sprawie rolnictwa - powiedział Lech Wałęsa. Były prezydent dodał, że nie wierzy w winę ministra rolnictwa, który w środę złożył na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z zajmowanego stanowiska.
- Nie bardzo w to wierzę, ja znam ministra Sawickiego – powiedział w rozmowie z TVN24 Lech Wałęsa. – To naprawdę porządny, dobry człowiek, oddany sprawie rolnictwa i nie chce mi się wierzyć, żeby coś takiego miało miejsce – dodał były prezydent.
Jeśli to prawda, będzie trzeba ciąć
Wałęsa uważa też, że jeżeli zarzuty wobec działaczy związanych z PSL potwierdzą się, premier będzie musiał "ciąć" skompromitowane kadry.
- Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że idzie bój o to, jak mamy Polskę, Europę i świat rozwijać – dodał były prezydent. - Czy w sposób oparty o wolności, czy o wartości. Jeśli nie zdecydujemy, żeby opierać się na wartościach, to takie rzeczy będą się zdarzać, przy każdym człowieku będzie trzeba postawić policjanta, aby nas pilnował na trzy zmiany – podsumował były prezydent.
Autor: maz / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24