Hiszpanie się na nią skarżyli, więc UEFA drobiazgowo zbadała gdańską murawę. Delegaci sprawdzili wilgotność, zmierzyli długość źdźbła i wydali werdykt: - Można grać!
Nie ma co narzekać - trzeba grać. UEFA zbadała murawę na stadionie Gdańsku i uznała, że nie ma przeszkód by rozegrać na niej wieczorny meczy Irlandia-Hiszpania.
Mierzą, roszą, koszą
Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Parametry wilgotnościowe wypadły wręcz idealnie. UEFA zakłada, że wilgotność murawy powinna mieścić się w przedziale 25-30 procent. Krzysztof Misiaczyński z firmy Trawnik Producent informuje, że ta na Arenie ma 27-28 procent.
Nie wykluczone, że murawa będzie jeszcze dodatkowo zroszona. Jeśli temperatura jest wysoka, to delegat UEFA może zarządzić kolejne zraszania w ciągu dnia. Tuż przed spotkaniem jak i w przerwie meczu można podlać murawę, ale tylko za zgodą obu grających drużyn. - Grający technicznie Hiszpanie ponownie będą zapewne na tak, ale nie wiemy, jakie stanowisko zajmą Irlandczycy - podsumował Krzysztof Misiaczyński.
UEFA zmierzyła też długość trawy i zarządziła dodatkowe koszenia.
Dobrej tanecznicy też przeszkadza?
Hiszpanie skarżyli się na stan gdańskiej murawy po zremisowanym meczu z Włochami: - UEFA, która dba o jakość piłkarskiego spektaklu, nie powinna pozwolić na grę na takim boisku - przekonywał Andres Iniesta.
Rywalom Hiszpanów trawa nie przeszkadzała: -To prawda, że murawa nie była najlepsza, ale warunki były identyczne dla obu drużyn - wzruszył ramionami lider Italii Andrea Pirlo.
Autor: aja / Źródło: PAP