Gdyńscy fani deskorolek i BMX-ów mają powód do zadowolenia. Właśnie oddano do ich dyspozycji 1500 metrów idealnie gładkiej nawierzchni w nowoczesnym i jedynym w mieście skateparku. Budowa kosztowała 1,3 mln złotych, większość wyłożył prywatny sponsor.
Otwarty w Gdyni obiekt jest jednym z największych tego typu w Polsce. Skatepark ma 1500 metrów kwadratowych idealnie gładkiej nawierzchni. Dzięki temu jazda na nim jest płynna i skaterzy mogą wykonywać efektowne triki na murkach, schodach i poręczach.
Poza tym goście skateparku mają do dyspozycji bowl, czyli misę na której posiadacze BMX-ów wykonają takie triki jak: tailwhip, czyli obrót rowerem wokół kierownicy, salto z obrotem o 180 stopni tak zwaną flarę, a dla desek to wymarzone miejsce na wallride.
- Obiekt dysponuje wszystkimi elementami, niezbędnymi do nauki i doskonalenia jazdy na rowerach BMX-ach, deskorolkach i rolkach - mówi Adam Szostek z Fundacji Skatepark Gdynia.
- To jest świetna inwestycja. Cieszy się ogromną popularnością, cały czas jest spory tłok. To najlepszy skatepark w północnej Polsce - dodaje Michał Gardocki, prezes Fundacji Skatepark Gdynia.
Syn go poprosił
Budowa pierwszego w Gdyni skateparku rozpoczęła się na początku kwietnia tego roku. Złożyli się na nią: miasto Gdynia i prywatny sponsor, którego o pomoc w realizowani pasji poprosił syn. Andrzej Boczek wówczas zgłosił się z propozycją do miasta. Urzędnicy rozpisali przetarg, w którym oferowali użyczenie ziemi oraz dotację na budowę skateparku. Zgłosił się tylko Andrzej Boczek.
Inwestycja pochłonęła 1,3 mln zł. Większość tej kwoty, bo 800 tys. zł zainwestował prywatny sponsor, 500 tys. złotych dało miasto.
Tak budowano skatepark:
Tutaj powstał skatepark:
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Skatepark Gdynia