Coraz częściej dochodzi do wypadków z udziałem łodzi motorowych. Jak sprawdzili dziennikarze magazynu "Uwaga! TVN", kursy na motorowodniaków da się załatwić bardzo szybko, a wolniejsze motorówki wynająć nawet bez patentu.
Jedną z bardziej kuszących atrakcji wakacji nad wodą są łodzie motorowe. Okazuje się, że kwitnie biznes przyspieszonych kursów z egzaminem na patent na sternika motorowodnego. Wystarczy opłata i spełnienie warunków Rozporządzenia Ministra Sportu i Turystyki z dnia 9 kwietnia 2013 r. w sprawie uprawiania turystyki wodnej.
Patent sternika motorowodnego może uzyskać osoba, która ukończyła 14. rok życia i zdała egzamin, potwierdzający zdobytą wiedzę i umiejętności. Do egzaminu mogą przystąpić osoby, które uiściły opłatę egzaminacyjną i ukończyły kurs przygotowawczy. Taki kurs powinien trwać przynajmniej weekend i będzie kosztował kilkaset złotych.
Wystarczy przyjść trzeźwym
Jeden z organizatorów ekspresowych kursów powiedział dziennikarzom "Uwaga! TVN", że "jak ktoś jest ogarnięty, to wypływa na wodę po godzinie". Czy można oblać? Instruktor zapewnia, że nie chce nikomu psuć wakacji i "jak nie przyjdzie pan nachlany, to pan zda".
Po takim przyspieszonym szkoleniu kursant może sterować nawet motorówką, która rozpędzi się w kilka chwil do 100 km/h. Wypożyczenie motorówki za kilkaset złotych za godzinę nie jest problemem.
- W Polsce ludzie przychodzą na kursy, które chcą zrobić szybko, byle dostać kawałek plastiku i móc pływać łodzią motorową. Dla wielu osób to, czy się nauczą czegoś, czy nie, nie ma znaczenia. Pytają tylko, jak szybko mogą to zrobić i kiedy dostaną patent, bo już chcą jechać z rodziną na motorówkę – opowiada Tomasz Kosiewicz, kapitan jachtowy i motorowodny, który na Mazurach kieruje Akademią Żeglarską.
Dodatkowo, jak ktoś nie ma czasu albo jakimś trafem nie zda egzaminu na sternika, to i tak może wypożyczyć sporą łódź motorową, ale ze słabszym silnikiem, który pozwoli rozpędzić się łodzi do maksymalnie 20 km/h. Za sterami takiej jednostki można usiąść bez żadnego doświadczenia.
Obejrzyj reportaż magazynu "Uwaga! TVN": "Szybkie łodzie postrachem na Mazurach"
Źródło: TVN24 Pomorze/Uwaga! TVN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock