Zarzut narażenia życia i zdrowia oraz uszkodzenia mienia usłyszał mężczyzna, który we wtorek na gdyńskiej obwodnicy ostrzelał z wiatrówki jadące obok auto. 23-latek wpadł w ręce policji w środę wieczorem. Strzelał, bo jak tłumaczył "wkurzała go powolna jazda kierowcy". Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
Mężczyzna w piątek rano został przesłuchany przez gdyńskich policjantów. Przyznał się do winy.
- 23-latek usłyszał zarzuty. Przede wszystkim naraził na utratę życia i zdrowia prowadzącą samochód. Uszkodził mienie poprzez wybicie szyby. Ponadto, kobieta została lekko zraniona i za to także odpowie - powiedział kom. Michał Rusak, oficer prasowy policji w Gdyni.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Zastosowano wobec niego dozór policyjny
Strzelił, bo kobieta jechała za wolno
We wtorek rano na trójmiejskiej obwodnicy 23-latek strzelał z wiatrówki do jadącego obok auta. Śrut uszkodził jedną z bocznych szyb auta. Kobieta zatrzymała się na poboczu i sama poinformowała policję o zdarzeniu.
Już po zatrzymaniu, mężczyzna tłumaczył, że kobieta zajmowała lewy pas i utrudniała płynny ruch na obwodnicy. - Wkurzyła mnie powolna jazda kierowcy - miał powiedzieć podczas środowego zatrzymania w Gdyni. Policjanci zabezpieczyli broń, z której strzelił. Jej posiadanie nie wymagało pozwolenia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg/ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Pomorze