Stefan W., oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska chce "zawiesić proces"

Stefan W. zerwał pagon z ramienia pilnującego go policjanta (mat. archiwalny)
Źródło: TVN24

Zakończyła się piąta z kilkunastu rozpraw w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W poniedziałek przesłuchano wolontariuszy, którzy brali udział w tragicznym finale WOŚP. Stefan W. został doprowadzony do sądu. Jak poinformowała sędzia, oskarżony złożył wniosek o zawieszenie procesu argumentując to swoim złym stanem zdrowia. Wniosek został odrzucony.

Kolejna, piąta już rozprawa ruszyła w poniedziałek rano w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Podobnie jak poprzednim razem, oskarżony Stefan W. został doprowadzony na salę. Podczas posiedzenia przesłuchano m. in. wolontariuszy, którzy brali udział w finale WOŚP, podczas którego został zaatakowany Adamowicz.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Stefan W. wnioskuje o "zawieszenie procesu". Sąd wniosek odrzucił

Jeszcze przed rozpoczęciem procesu sędzia Aleksandra Kaczmarek poinformowała, że oskarżony przesłał do sądu wniosek o zawieszenie procesu, argumentując go swoim złym stanem zdrowia. We wniosku - jak informowała sędzia - Stefan W. napisał, że od dziecka choruje na trzustkę i inne schorzenia. Sąd odrzucił wniosek i przypomniał, że przed każdą rozprawą Stefan W. jest badany przez lekarzy. Sędzia poinformowała również, że zespół biegłych psychiatrów złożył wniosek o przedłużenie terminu na wydanie opinii w sprawie aktualnego stanu zdrowia Stefana W. O przeprowadzenie badań przez biegłych psychiatrów wniósł podczas drugiej rozprawy obrońca Stefana W., argumentując to tym, że nie ma kontaktu ze swoim klientem i od pierwszej rozprawy nie wypowiedział on żadnego słowa. Sąd wyraził zgodę na przedłużenie terminu wydania opinii do 31 maja.

Czytaj też: Rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Stefan W. zerwał pagon z ramienia policjanta. "Chciał pokazać, że jest nieobliczalny"

Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 19 maja. 

Stefan W. odpowiada przed sądem za zabójstwo prezydenta Gdańska

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w grudniu ubiegłego roku wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W. Mężczyzna odpowiada za zabójstwo w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także za zmuszanie innej osoby do określonego zachowania. Według opinii biegłych, gdy Stefan W. wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza, miał ograniczoną poczytalność. To może wpłynąć na wysokość kary. Zgodnie z przepisami w takiej sytuacji sąd może (co nie oznacza, że musi) orzec o tak zwanym nadzwyczajnym złagodzeniu kary.

Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza
Źródło: TVN24
Czytaj także: