Policjanci z Sopotu zatrzymali pięć osób, które - ich zdaniem - zbierały datki nie na WOŚP, a na własne potrzeby. Wszyscy, trzy kobiety i dwaj mężczyźni, byli już notowani za kradzieże. Są rodziną. Jeszcze nie usłyszeli zarzutów.
W niedzielne popołudnie policjanci kryminalni z Sopotu otrzymali informację, że wśród wolontariuszy WOŚP mogą być osoby karane za kradzieże. Szybko ustalili dane i rysopisy pięciu podejrzanych osób. Wszystkie informacje trafiły do trójmiejskich patroli.
Zatrzymali pięć osób
Około godz. 19 w Sopocie na ul. Piasta zatrzymano pięć osób, które jechały samochodem. Okazało się, że to właśnie poszukiwane trzy kobiety w wieku 20, 25 i 51 lat oraz dwaj mężczyźni w wieku 31 i 34 lat. Policjanci w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa zabezpieczyli pieniądze, a osoby podejrzane o kradzież zostały zatrzymane w policyjnym areszcie.
- Mieli przy sobie 4,5 tys. zł. Wygląda na to, że naruszyli zaplombowane puszki WOŚP, a potem częściowo opróżnione zdali w sztabie. Na szczęście, w chwili zatrzymania pieniądze mieli przy sobie. Udało się je odzyskać - opowiada Karina Kamińska z sopockiej policji.
Jeszcze dzisiaj policjanci będą przeprowadzać oględziny puszek. Śledczy gromadzą też materiał dowodowy, który pozwoli postawić wszystkim zarzuty. - Na razie nikt ich nie usłyszał, ale pracujemy nad tym - dodaje Kamińska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Sopot