Żołnierz wojsk specjalnych zmarł w wyniku obrażeń, jakich doznał podczas ćwiczeń w Gdańsku. Był podejmowany z pokładu okrętu przez helikopter. Niestety, z nieznanych przyczyn spadł między burtę a nabrzeże - poinformowała prokuratura. Porucznik zmarł w szpitalu. Inny żołnierz podczas tego samego ćwiczenia został ranny.
Do wypadku, w którym zostało poszkodowanych dwóch żołnierzy, doszło w niedzielę w trakcie ćwiczeń taktycznych w Gdańsku. Jeden z żołnierzy po zbadaniu i opatrzeniu został zwolniony, drugi zmarł w szpitalu. Informację o wypadku dostaliśmy na Kontakt24.
Jak poinformował we wtorek zastępca prokuratora okręgowego do spraw wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu kpt. Wojciech Skrzypek, zdarzenie miało miejsce podczas wykonywania zadania szkoleniowego z udziałem śmigłowca Mi17, a polegającego na podejmowaniu żołnierzy z pokładu okrętu zacumowanego przy nabrzeżu.
- Podczas wykonywania jednego z manewrów, z nieustalonych do tej pory przyczyn, jeden z komandosów spadł na pokład okrętu. Oficer, który poniósł śmierć, dostał się między nabrzeże a burtę – podał kpt. Skrzypek. Ze względu na charakter Wojsk Specjalnych, wojsko nie podaje personaliów zmarłego i nie informuje, w jakiej jednostce służył. Kpt. Wojciech Skrzypek poinformował, że obecnie sprawa znajduje się w gestii Działu do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej w Gdyni. Do tej pory prokurator dokonał oględzin miejsca wypadku, zabezpieczył niezbędną dokumentację, oraz część sprzętu, przy pomocy którego wykonywane było zadanie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24