Wyborcze zwycięstwo Roberta Biedronia komentują nie tylko polskie, ale i europejskie media, bo w kraju, w którym homofobia ciągle ma się nieźle, wygrana geja to wciąż sensacją. Politolodzy podkreślają zgodnie, że takie zwycięstwo to precedens. Ale i ostrzegają, że szybko przyjdzie czas zadowolenia, a nadejdą twarde rozliczenia,. Biedroń musi się szybko sprawdzić jako dobry prezydent.
Biedroń załatwi coś w Warszawie?
Marek Migalski podkreśla, że taki wynik w Słupsku jest absolutną odwrotnością tego, co do tej pory myśleliśmy o tzw. Polsce prowincjonalnej. - Osoba z zewnątrz, zdeklarowany homoseksualista, ateista zwycięża w mieście, o którym nigdy byśmy nie pomyśleli, że będzie chciało mieć za włodarza właśnie taką osobę. To fenomen, który jeszcze długo będzie analizowany przez socjologów - mówi politolog.
Według Migalskiego mogły być dwie główne przyczyny takiego wyniku - po pierwsze, mieszkańcy mieli nadzieję, że Biedroń coś załatwi dla nich w Warszawie, a po drugie, mieli dość lokalnego układu władzy.
Politolog przyznaje też, że wynik wyborów w Słupsku może mieć wizerunkowe znaczenie wykraczające nawet poza granice Polski - jest bowiem sprzeczny ze stereotypem Polski, jako kraju homofobicznego.
Decyzją słupszczan zdziwione są też zagraniczne media. – Okazało się, że ten kraj nie jest aż tak religijny i konserwatywny jak myśleliśmy – powiedział Faktom Armin Coerper, korespondent niemieckiej telewizji ZDF.
Nadejdzie czas rozliczeń
Także inny politolog i specjalista od wizerunku Wojciech Jabłoński przyznaje, że zwycięstwo Biedronia jest precedensem. Jego zdaniem ten niewątpliwy sukces opcji politycznej, którą reprezentuje Biedroń, może z czasem obrócić się jednak przeciwko niej.
Po okresie zadowolenia Biedronia i jego zwolenników może bowiem przyjść "czas twardych rozliczeń". - Będą rozliczać Biedronia za to, co zrobił dla gospodarki miejskiej, a nie za to, jakie ma poglądy lub co lubi w łóżku. Jeśli Biedroń nie sprawdzi się jako dobry prezydent, jego opcja polityczna może zapłacić za to w skali całego kraju - mówi Jabłoński.
- My wybieraliśmy człowieka na prezydenta, a nie do łóżka – powiedziała jedna z mieszkanek Słupska w rozmowie z Janem Błaszkowskim, reporterem Faktów.
Wygrał w II turze
38-letni poseł Twojego Ruchu Robert Biedroń pokonał w II turze wyborów posła PO Zbigniewa Konwińskiego i został wybrany na prezydenta Słupska. Na Biedronia zagłosowało 57,08 procent wyborców. Konwińskiego poparło 42,92 proc.
Tak Biedroń cieszył się z wygranej:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN Pomorze/PAP