Ewelina Domańska z Gdańska chce przejść po wszystkich górach w Polsce. - Aby dodać do tego element zdobywczy planuję wejść na ich najwyższe szczyty – pisze Ewelina. W trakcie trzymiesięcznej wędrówki chce pokonać 1700 kilometrów.
28-letnia farmaceutka z Gdańska postanowiła rzucić wszystko i spełniać marzenia – Miałam całkiem dobrą pracę, byłam nawet doceniana, ale czułam, że usycham – mówi Ewelina. – Stwierdziłam, że chcę robić w życiu coś innego, ale nie wiem co i mam nadzieję, że ta podróż pomoże mi odnaleźć nową drogę – dodaje.
Polska Compostela
Jak tłumaczy Ewelina, jej podróż ma być polskim odpowiednikiem wędrówki hiszpańskiej pielgrzymki do Santiago De Compostela.
– To miejsce, do którego podróżują ludzie z całego świata. Pokonują oni pieszo trasę ok. 700 km, nie tylko po to, aby tam dojść, ale po to, aby czegoś dokonać, poznać siebie, zmierzyć się z drogą, ze swoimi słabościami, przeszkadzającymi myślami i nierozwiązanymi problemami. Taki właśnie jest cel mojej wędrówki. To, co noszę w sercu i czego chcę się dowiedzieć o sobie, o świecie i o ludziach, pragnę odkryć tutaj, w Polsce – zaznacza.
Chce zdobyć 29 szczytów
Ewelina chce przejść wszystkie 29 pasm polskich gór i wspiąć się na najwyższy szczyt każdego z nich. Cała trasa, którą chce pokonać pieszo ma długość 1700 kilometrów.
- Polskie pasma są niestety tak usytuowane w terenie, iż nie sposób przejść je w całości chodząc po górach. Wobec tego, zaplanowałam wyprawę niczym książkę, w której prologiem będzie Masyw Ślęży, pierwszym rozdziałem Sudety, drugim Karpaty, a epilogiem Góry Świętokrzyskie – wyjaśnia Domańska. Trasy między tymi fragmentami wędrówki podróżniczka pokona komunikacją publiczną.
Trzy miesiące samotnej wędrówki
- Idę sama, żeby się nie rozpraszać, żeby skupić się na sobie – mówi Ewelina. – Gdybym szła z kimś, to byłaby wyprawa towarzyska, a nie o to chodzi – dodaje.
Całą podróż gdańszczanka finansuje sama, z własnych oszczędności. Wędrówka rozpocznie się w maju i ma trwać 3 miesiące. W tym czasie gdańszczanka zamierza ograniczyć wydatki do niezbędnego minimum kupując jedynie najpotrzebniejsze rzeczy.
– Będę niosła ze sobą namiot, który w trakcie tej wyprawy będzie moim domem. Oczywiście, jeśli jacyś dobrzy ludzie przyjmą mnie i przenocują pod własnym dachem, to skorzystam – zapewnia.
28-latka chce relacjonować przebieg swojej wędrówki. Ma już swoją stronę internetową. Szuka sponsorów, którzy udostępnią jej na przykład tablet, za którego pomocą mogłaby dzielić się ze światem wrażeniami.
Takimi trasami przejdzie Ewelina:
Autor: md//kv/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Urszula Domańska