Roztrzęsiona kobieta podbiegła do radiowozu w Rytlu (Pomorskie) i poprosiła policjantów o pomoc w dotarciu do szpitala. Jak się okazało, jej dziewięciomiesięczny syn połknął żelową kostkę do WC. Funkcjonariusze eskortowali matkę z dzieckiem do oddalonego o kilkanaście kilometrów szpitala w Chojnicach.
Wszystko działo się w poniedziałek (30 listopada) około godziny 14.30. Policjant z Czerska przejeżdżał akurat radiowozem przez Rytel. To wtedy podbiegła do niego roztrzęsiona kobieta z dzieckiem na rękach. - Prosiła o pomoc w szybkim pilotażu dziewięciomiesięcznego dziecka do szpitala, które, jak się okazało, połknęło żelowy krążek do WC. Z uwagi na to, że w żelu znajduje się substancja żrąca, niezbędna była natychmiastowa pomoc medyczna - przekazała młodszy aspirant Justyna Przytarska z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.
Policjant na początku sprawdził, czy dziecko się nie dławi i czy nie wymaga natychmiastowej pomocy. Potem zdecydował, że zawiezie dziecko razem z matką na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Chojnicach.
Niemowlę trafiło do szpitala
Funkcjonariusz był również w kontakcie z oficerem dyżurnym chojnickiej policji. Z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi zapewnił szybki dojazd do ulicy Tucholskiej w Chojnicach. Tam dalszą eskortę przejęli już policjanci ruchu drogowego.
- Mundurowi wiedzieli, że liczy się każda minuta i bezpiecznie zapewnili szybki dojazd przez zakorkowane miasto do szpitala. Dzięki skoordynowanym działaniom policjantów chłopiec otrzymał natychmiastową pomoc specjalistów - dodała Przytarska.
Życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: TVN24, KPP Chojnice
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Chojnicach