32-letni Samir S. w momencie zatrzymania przebywał w Polsce legalnie - informuje prokuratura. Rosjanin miał wizę czasową wydaną na podstwie Karty Polaka. Ustalenie na jakiej podstawie obcokrajowiec przebywał w Polsce, było jednym z zadań prokuratorów prowadzących od ponad pół roku śledztwo ws. potrójnego zabójstwa.
Jak poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Mariusz Marciniak, Samir S. dysponował Kartą Polaka. Osoba, która ma taką kartę może bez opłat otrzymać wizę pobytową, długoterminową uprawniającą do wielokrotnego przekraczania granicy Rzeczypospolitej Polskiej. Może też podejmować na terenie Polski legalną pracę lub prowadzić działalność gospodarczą. Otrzymanie tego dokumentu nie oznacza przyznania obywatelstwa polskiego, przyznania prawa do osiedlania się ani prawa przekraczania bez wizy granic RP.
Już w marcu pisaliśmy na tvn24.pl, że Samir S. posiadał taką kartę. Śledczy nie chcieli wówczas komentować tych informacji. CZYTAJ WIĘCEJ
Starał się o zezwolenie na pobyt stały
Śledczy ustalili, że Samir S. pomiędzy 2006 a 2010 r. miał prawo mieszkać w Polsce na podstawie wydawanych mu trzykrotnie czasowych zezwoleń, które otrzymał po tym, jak zadeklarował, że chce opiekować się mieszkającą w Elblągu babcią.
Później starał się o zezwolenie na stałe osiedlenie się w Polsce, a gdy go nie otrzymał, złożył wniosek o zezwolenie czasowe - deklarował, że ma pracę w firmie ochroniarskiej. Nie przedstawił jednak dokumentów potwierdzających zatrudnienie i zezwolenia nie dostał.
W momencie zatrzymania przez policję w marcu mężczyzna miał natomiast wizę czasową, wydaną przez Konsula RP w Moskwie w 2012 r., ważną do maja 2013 r. oraz tymczasowy meldunek w Elblągu.
Czekają na opinie biegłych
Prokuratura nadal czeka na opinię dotyczącą stanu zdrowia psychicznego Samira S. Opinię tą sporządzają biegli, którzy latem brali udział w ośmiotygodniowej obserwacji psychiatrycznej podejrzanego. Prokuratorzy zlecili też szereg innych badań m.in. balistycznych, biologicznych i zabezpieczonego sprzętu komputerowego. Zwrócili się do strony rosyjskiej z prośbą m.in. o informacje, czy mężczyzna był wcześniej karany. Ze względu na dobro śledztwa nie informują o tych ustaleniach.
Potrójne morderstwo w Gdańsku
W połowie marca w mieszkaniu przy ul. Długiej w Gdańsku znaleziono ciała trzyosobowej rodziny: 33-letniego Adama K., który zajmował się handlem w internecie i kolekcjonował antyki (w tym zabytkową broń i inne militaria), jego 30-letniej partnerki i ich 16-miesięcznej córki. W czasie sekcji zwłok ustalono, że do zabójstwa doszło dzień przed znalezieniem ciał, 13 marca, a wszystkie ofiary zginęły od strzałów. CZYTAJ WIĘCEJ
Rosjanina zatrzymano w Elblągu
Dzień po odkryciu zwłok policja zatrzymała na jednym z osiedli w Elblągu 32-letniego obywatela Rosji - Samira S. Mężczyzna był zaskoczony i nie stawiał oporu; był już spakowany i przygotowywał się do wyjazdu z Polski. W mieszkaniu Samira S. policja znalazła m.in. broń oraz rzeczy pochodzące z miejsca zabójstwa. Funkcjonariusze znaleźli też pistolet, z którego dokonano zbrodni. Prokuratura postawiła Rosjaninowi zarzut potrójnego zabójstwa, za co może grozić kara nawet dożywocia. Po zatrzymaniu Samir S. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, ale złożył wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawniła. Sąd przychylił się do wniosku śledczych o jego aresztowanie.
Motywem zabójstwa był rabunek?
Z ustaleń policji wynika, że Samir S. znał wcześniej Adama K., a podłożem tej znajomości była wspólna pasja związana ze zbieraniem militariów. Tuż po zatrzymaniu Rosjanina organy ścigania informowały, że najbardziej prawdopodobnym motywem zabójstwa był rabunek: z mieszkania ofiar zniknęły przede wszystkim militaria - np. hełmy, emblematy itp., które kolekcjonowała ofiara - ale też sprzęt komputerowy.
Miał problemy ze zdrowiem psychicznym?
Z informacji podawanych przez media wynika, że podejrzany przez kilka miesięcy służył w rosyjskiej armii, z której zwolniono go, gdy dostarczył dokumenty świadczące o kłopotach ze zdrowiem psychicznym. Prasa informowała też, że Samir S. był wcześniej karany w Rosji.
Autor: ws/par / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24