- Anna Walentynowicz poświęcając się walce o godne życie, wolność i solidarność stała się symbolem tamtych dni - powiedziała premier Beata Szydło w 36. rocznicę Sierpnia '80. - Zaangażowana w pomoc innym sama stała się "Anną Solidarnością" - podkreśliła. Premier w swoim przemówieniu nie wspomniała o Lechu Wałęsie, który był jednym z sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych.
Premier Beata Szydło pojawiła się w Gdańsku-Wrzeszczu, gdzie z okazji 36. rocznicy obchodów Porozumień Sierpniowych złożyła kwiaty pod Pomnikiem Anny Walentynowicz.
- Sierpień 1980 r. to był czas, gdy Polacy poczuli się wolni, gdy dzięki determinacji, dzięki zaangażowaniu tych wszystkich, którzy w stoczni potrafili sprzeciwić się władzy, potrafili upomnieć się o prawa pracownicze, o godność, zrobiono pierwszy krok ku wolności - mówiła premier podczas uroczystości w Gdańsku.
"Całe życie poświęciła walce"
- Mówi się o bohaterach z pierwszych stron gazet, trudniej jest zadbać o tych bohaterów, którzy dzisiaj bardzo często mają poczucie krzywdy, zapomnienia – stwierdziła premier.
Podkreśliła, że zadbanie o nich jest naszym obowiązkiem. Zaznaczyła, że ci bohaterowie, tak jak Anna Solidarność walczyli o nasze godne życie, o nas wszystkich. - Całe życie poświęciła walce o godne życie, wolność i solidarność - mówiła premier. Według niej zaangażowana w pomoc innym Walentynowicz sama stała się "Anną Solidarnością". - To właśnie ona, "Anna Solidarność", jest symbolem tamtych dni - podkreśliła Szydło.
- Wspaniała kobieta, wspaniała Polka, matka, powinna być dla nas wszystkich wzorem. Dzisiaj oddajemy jej cześć i dzisiaj mówimy o tym, że te ideały, za które walczyła Anna Solidarność, które jej zawsze przyświecały, są naszymi ideałami - dodała premier.
Premier w swoim przemówieniu nie wspomniała o Lechu Wałęsie, który był jednym z sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych i jest symbolem walki Polaków z komunizmem.
Szydło zwróciła uwagę, że dziś pojawiła się właśnie przed pomnikiem Walentynowicz, żeby przypomnieć bohaterów, którzy walczyli o wolność, niepodległość i solidarność. - Upomnieć się o tych zapomnianych, którzy przez wiatr historii zostali niedocenieni, zostali sami - mówiła premier w Gdańsku.
W uroczystościach uczestniczył wnuk Anny Walentynowicz.
Stanęli w obronie Anny
W obronie zwolnionej z pracy Anny Walentynowicz 14 sierpnia 1980 r. wybuchł w Stoczni Gdańskiej strajk, który po dwóch tygodniach zakończył się podpisaniem Porozumień Sierpniowych. Legendarna działaczka Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża oraz Solidarności zginęła w katastrofie smoleńskiej,
Autor: aa//ec / Źródło: TVN 24 Pomorze