Mężczyzna, który został potrącony na przejściu dla pieszych w Gdańsku, ma złamaną nogę i uraz kręgosłupa. Może mówić jednak o sporym szczęściu, bo wypadek wyglądał dramatycznie. Kierowcy grozi do 3 lat więzienia.
29-letni kierowca chciał wyprzedzić auto, które zatrzymało się przed przejściem dla pieszych, by przepuścić młodego chłopaka. Uderzył go z ogromną siłą. Wypadek uchwyciła kamera sklepowego monitoringu.
Wyprzedzał na pasach
To jedna z najbardziej ruchliwych ulic Gdańska. Na nagraniu widać, jak chłopak skinięciem głowy dziękuje kierowcom za przepuszczenie go i wchodzi na pasy. Chwilę później zza samochodu z pełną prędkością wyjeżdża jednak drugi. Pieszy nie ma już nawet szansy, by uskoczyć. Wylatuje w powietrze i upada kilka metrów dalej.
Kierujący pojazdem naruszył przepisy art. 26 ustawy o ruchu drogowym. -Wiadomo że każdy przechodząc przez ulicę musi zachować szczególną ostrożność. Pierwszy samochód pieszego przepuścił i dlatego myślał, że może iść dalej. Wstępnie winny jest kierowca samochodu, ale szczegóły wyjaśni dochodzenie i powołany biegły - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Gdańsku, pytana czy kierowcama podstawy do tego, by bronić się wykorzystując przepisy art. 14 tej samej ustawy.
Mężczyzna ma złamaną nogę
- Ofiara wypadku ma złamaną nogę i uraz kręgosłupa, według artykułu 177 Kodeksu Karnego jeżeli okaże się, że w wypadku naruszono czy uszkodzono jego ciało i leczenie potrwa więcej niż siedem dni to kierowcy grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Prawo jazdy nie zostanie mu odebrane, chyba że tak zdecyduje sąd lub prokuratura - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Gdańsku.
Autor: ws//mat/k / Źródło: TVN24 Pomorze