Półtoraroczne dziecko zmarło w rodzinnym domu dziecka. Prokuratura bada sprawę

W ciągu ostatnich 18 miesięcy w tym samym domu zmarło dwoje dzieci
W ciągu ostatnich 18 miesięcy w tym samym domu zmarło dwoje dzieci
Źródło: tvn24

W jednym z rodzinnych domów dziecka koło Bytowa (woj. pomorskie) zmarła niespełna półtoraroczna dziewczynka. W piątek rano kobieta prowadząca dom dziecka zauważyła, że dziewczynka nie rusza się i jest sztywna. Wcześniej, w marcu 2013 roku w tym samym domu zmarł 6-tygodniowy chłopiec.

Sprawę śmierci dziewczynki bada Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Jej rzecznik poinformował, że informację o śmierci dziewczynki przekazała policji kobieta, która wraz z mężem prowadzi dom dziecka w Mądrzychowie, koło Bytowa.

Znalazła ją w łóżeczku

- Ta pani szykowała dzieci do szkoły, gdy zauważyła, że ta półtoraroczna dziewczynka jeszcze nie wstała. Poszła ją obudzić i wówczas zauważyła, że dziecko jest sztywne – informuje Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury.

Ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, że dziecko zmarło z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej. Przesłuchano oboje opiekunów. Do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów.

Wiadomo, że dziewczynka chorowała i przyjmowała leki, ale nie wiadomo czy choroba miała związek z jej śmiercią. Kluczowe w tej sprawie mają być dokładne wyniki sekcji zwłok, które będą znane pod koniec tygodnia.

Sprawę śmierci chłopca umorzyli

Śmiercią dziewczynki zajmuje się prokuratura okręgowa a nie rejonowa ze względu na to, że w tym samym domu dziecka w marcu 2013 roku zmarł 6-tygodniowy chłopiec.

– Tam wyniki sekcji wykazały, że dziecko zmarło z przyczyn naturalnych i sprawę umorzono, jednak aby uniknąć wszelkich podejrzeń podjęto decyzję o tym, że sprawą pokieruje prokuratura okręgowa – zapewnia Jacek Korycki.

„Idealna rodzina”

W rodzinnym domu dziecka wciąż przebywa ośmioro dzieci. Zarówno one, jak i opiekunowie są pod stałą opieką psychologa.

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i prokuratura podkreślają, że dom dziecka, w którym doszło do śmierci dziecka był wielokrotnie kontrolowany i nigdy nie dopatrzono się uchybień w jego funkcjonowaniu. – Ta rodzina działała wręcz wzorowo – zaznacza Korycki.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: