Jeden z opiekunów na koloniach w Chłapowie (Pomorskie) miał dopuścić się "innej czynności seksualnej" wobec 14-letniego chłopca. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. W jego telefonie śledczy mieli znaleźć treści pedofilskie.
Dzieci z Wielkopolski uczestniczyły w koloniach w Chłapowie w gminie Władysławowo w Pomorskiem, jeden z ich uczestników – 14-letni chłopiec – powiadomił swoją matkę, że został wykorzystany seksualnie.
Według relacji chłopca, dopuścić się tego miał 43-letni mężczyzna, opiekun na koloniach. Miał on w środku nocy wejść do pokoju i dopuścić się tak zwanej "innej czynności seksualnej" na poszkodowanym.
Matka powiadomiła organizatorów wyjazdu, a ci na miejsce wezwali policję.
Mężczyzna nie przyznaje się
43-latek został zatrzymany 15 lipca, a w jego telefonie policjanci mieli znaleźć treści pornograficzne z udziałem dzieci. - Śledczy przedstawili mu dwa zarzuty: kilkukrotnego dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec małoletniego poniżej 15. roku życia, a także przechowywania treści pornograficznych z udziałem małoletnich – informuje Grażyna Wawryniuk w Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Policja zabezpieczyła nośnik, na którym miano znaleźć treści pedofilskie. Będą one jeszcze przedmiotem badania biegłego.
Wychowawca nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Prokuratura zawnioskowała o trzymiesięczny areszt dla niego, na co zgodził się sąd. Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24