28 zatrzymanych po zamieszkach w Ełku. Siostra ofiary awantury apeluje o spokój

Aktualizacja:
Policja przesłuchała 4 zatrzymanych w sprawie zabójstwa
Policja przesłuchała 4 zatrzymanych w sprawie zabójstwa
tvn24
Policja użyła środków przymusu bezpośredniegotvn24

28 osób zatrzymanych po zamieszkach, do jakich doszło w niedzielę w Ełku na Mazurach po śmierci 21-latka, wciąż pozostaje w rękach policji. Młody mężczyzna zginął w sylwestra przed kebab-barem od ciosów nożem. Według policji w mieście jest teraz spokojnie, choć lokalne media donoszą, że w poniedziałek przed barem znów mogą pojawić się tłumy.

Do gwałtownych protestów doszło w miejscu śmierci 21-letniego Daniela. Kilkuset mieszkańców Ełku zebrało się przed prowadzonym przez cudzoziemców barem Prince Kebab, żeby wyrazić sprzeciw wobec tej tragedii i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły mienie w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów.

Do Ełku ściągnięto dodatkowych policjantów z oddziałów prewencji z Olsztyna i innych jednostek z województwa warmińsko-mazurskiego. Była także Żandarmeria Wojskowa.

28 zatrzymanych

Jak poinformował w poniedziałek rano sierż. szt. Rafał Jackowski z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji, w związku z tymi wydarzeniami zatrzymano łącznie 28 osób.

Protest zakończył się w niedzielę przed północą. Jak poinformowała rzecznik policji w Ełku, sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz, o rozejście się poprosił jeden z mieszkańców Ełku, który jest osobą szanowaną przez mieszkańców, co według niej mocno zaważyło na uspokojeniu sytuacji.

Jackowski powiedział też, że w niedzielę wieczorem policja użyła środków przymusu bezpośredniego "adekwatnych do sytuacji", w tym gazu pieprzowego, żeby zaprowadzić porządek w miejscu zgromadzenia. Dodał, że nie ma informacji, żeby ktokolwiek z uczestników niedzielnego protestu lub policjantów odniósł jakieś urazy.

Zamieszki w Ełku
Zamieszki w EłkuTVN 24

Wszyscy zatrzymani wciąż są w rękach policji. Jeszcze w poniedziałek mogą usłyszeć zarzuty związane z udziałem w nielegalnym zgromadzeniu, zniszczeniu mienia albo zakłóceniu porządku publicznego.

28 zatrzymanych po zamieszkach w Ełku
28 zatrzymanych po zamieszkach w EłkuTVN 24

Będą kolejne zamieszki?

O zachowanie spokoju i uszanowanie tragedii, jaką przeżywa rodzina 21-letniego Daniela, apelował też w niedzielę do mieszkańców prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz. Jak mówił, otrzymał ze strony policji zapewnienie, że w ciągu najbliższych dni w mieście będzie więcej funkcjonariuszy.

Mimo że o północy sytuacja się uspokoiła na miejscu wciąż są policyjne patrole. - Kontrolujemy sytuację. Nasi funkcjonariusze wciąż są w pobliżu miejsca, gdzie doszło do zamieszek. Na razie jest spokojnie, ale jeśli zajdzie taka potrzeba to będziemy reagować - mówi sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz.

Lokalne media donoszą, że w poniedziałek popołudniu mieszkańcy Ełku znów mogą się pojawić w miejscu, gdzie doszło do tragedii. - Otrzymujemy różne sygnały, wszystkie sprawdzamy. Nie chcemy podsycać atmosfery. Na razie nie ma żadnego zagrożenia na ulicach Ełku. Będziemy reagować adekwatnie do sytuacji - mówi Kulikowska de Nałęcz.

Siostra zmarłego Daniela R. zaapelowała za pośrednictwem prokuratury o zachowanie spokoju i nie wszczynanie awantur. Zaproponowała, by pamięć po jej bracie uczcić w marszu milczenia.

Dwie rany kłute

Śledztwo w sprawie śmierci 21-letniego Daniela prowadzi ełcka prokuratura rejonowa. Według policji, mężczyzna zginął w noc sylwestrową po awanturze pod barem. Miał dwie rany kłute, prawdopodobnie od noża. - Pracownicy lokalu mieli gonić 21-latka i zaatakować go nożem. Wcześniej miało dojść do wybuchu petardy przed barem lub wewnątrz. Policja wciąż nie zdradza szczegółów - mówi Piotr Czaban, reporter TVN24, który zajmuje się tą sprawą.

W poniedziałek wykonana zostanie sekcja zwłok, by ustalić szczegółowo przyczynę śmierci ofiary. Jak informowała policja, po tej tragedii zatrzymano czterech mężczyzn, wśród nich cudzoziemców. Funkcjonariusze, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie ujawnili ich narodowości. Poinformowali jedynie, że zatrzymani byli trzeźwi. Mężczyźni zostali już przesłuchani, jak poinformowała rzecznik ełckiej policji sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz zostały też przeprowadzone z nimi czynności procesowe. Zarzuty usłyszał 26-letni Tunezyjczyk, który pracował w lokalu jako kucharz. To on zdaniem śledczych, zadał ciosy Danielowi R. Prokuratura będzie składała wniosek o areszt tymczasowy. Możliwe, że zarzuty usłyszy jeszcze jedna osoba, ale nie będą one związane już z zabójstwem, a z bójką z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE

Incydent z marca

Radny z Ełku Michał Tyszkiewicz powiedział, że należący do ełckiego przedsiębiorcy lokal Prince Kebab wynajmowali obywatele Tunezji, Algierii i Maroka i są to osoby, które zostały zatrzymane przez policję po śmierci 21-latka. Jak dodał, podczas niedzielnych zamieszek wybito szyby również w drugim prowadzonym przez nich barze. Według Tyszkiewicza, niektórzy z uczestników niedzielnych zamieszek próbowali łączyć tragedię, do której doszło w sylwestra, z incydentem na ełckim osiedlu Jeziorna z marca ub. roku. Doszło wówczas do awantury w innym barze z kebabami, również prowadzonym przez cudzoziemców. Zatrzymano wtedy dwóch mieszkańców Ełku, którym zarzucono naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie z powodu przynależności rasowej pracowników lokalu - Egipcjanina i Algierczyka. Jeden z zatrzymanych złożył natomiast zawiadomienie o ranieniu go nożem podczas tej awantury przez pracownika baru. W intencji tragicznie zmarłego 21-letniego Daniela, w poniedziałek o godz. 18 w katedrze pw. św. Wojciecha w Ełku zostanie odprawiona msza św., której będzie przewodniczył biskup ełcki Jerzy Mazur. W wypowiedzi dla regionalnego "Radia 5" biskup podkreślił, że w obliczu zabójstwa młodego człowieka i "niepokojów", które zrodziły się w mieście, ludziom wierzącym pozostaje nadzieja w modlitwie. - Pragniemy na modlitwie wypraszać Miłosierdzie Boże dla nieżyjącego i jego rodziny, prosząc o światło Ducha św. dla lepszego zrozumienia - powszechnego dzisiaj w świecie - problemu emigracji i właściwego rozwiązywania spraw bez przemocy - mówił.

01.01.2017 | Obcokrajowiec ranił śmiertelnie Polaka. Starcia z policją w Ełku
01.01.2017 | Obcokrajowiec ranił śmiertelnie Polaka. Starcia z policją w EłkuFakty TVN

Autor: aa,mart/pm,sk,i / Źródło: TVN24 Pomorze/PAP

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium