Miało być emocjonujące widowisko, a była wielka klapa. Radio Gdańsk podało, że na koncert Blues Brothers Show przybyło ponad tysiąc osób. Jak twierdzi firma oświetleniowa, imprezę odwołano, bo Teatron nie zapłacił im za koncert w Łodzi. Organizator odpiera zarzuty, obiecuje zwrócić pieniądze za bilety i zorganizować darmowy koncert dla tych, którzy poprzednio kupili bilety.
Blues Brothers Show to muzyczna rewia, która w miniony piątek porwała łódzką publiczność. Gdyńskiej nie zdążyła, bo wydarzenie, na które przybyło tysiąc osób odwołano. Niczego nieświadomi fani pojawili się w Gdyni przed godz. 20, ale nie zostali wpuszczeni do hali. Jeden z podwykonawców i organizator przerzucają się teraz winą.
Nie zapłacili podwykonawcom?
Jak podało Radio Gdańsk przyczyną odwołania widowiska miało być to, że organizator nie zapłacił artystom za piątkowy musical w Łodzi. Podobno przez cały czas trwały rozmowy telefoniczne między artystami, ekipą obsługującą wydarzenie oraz organizatorem.
- Generalnie wyglądało to tak, że według umowy organizator miał się z nami rozliczyć przed koncertem w Łodzi i w Gdyni, ale tego nie zrobił. Umawialiśmy się na kolejne spotkania. Ciągle zmieniał godziny, w końcu telefon przestał odpowiadać. Można powiedzieć, że to klasyczna sytuacja. Z tego co słyszałem to muzycy też nie dostali wynagrodzeń – mówi Przemysław Wrembel z Setlight, firmy oświetleniowej, która była jednym z podwykonawców.
Wrembel nie ukrywa, że czuje się oszukany i po raz pierwszy spotyka się z taką sytuacją.
-Też mamy do zapłacenia swoje faktury, dlatego nie mogliśmy sobie pozwolić na to, żeby zostać na lodzie. Nie spodziewałem się, że tak to się skończy – dodaje.
"Zapłaciłem"
Tymczasem Dariusz Przybył twierdzi, że rozliczył się ze wszystkimi po koncercie w Łodzi. Natomiast był niezadowolony ze współpracy z Setlight.
-Zapłaciłem im część środków przed koncertem w Gdyni. Resztę chciałem dać dopiero po imprezie, żeby mieć pewność, że wszystko się uda -tłumaczy Przybył.
Potwierdza, że nie odbierał wczoraj telefonu, ale to dlatego, że zajmował się innym koncertem. Winą za odwołanie koncertu obarcza firmę oświetleniową.
- Wszyscy byli gotowi, tylko oni spakowali sprzęt. Jest mi głupio przed wszystkimi, którzy pojawili się na koncercie, a potem odeszli z kwitkiem. Postaramy się to wynagrodzić - mówi Przybył.
Teatron już zapowiedział, że do sądu trafi pozew w tej sprawie. - Słyszałem wersje obu panów, ale chyba trudno będzie dojść do tego kto ma racje. Gdynia Arena na pewno wywiązała się ze swojej umowy - informuje dyrektor hali Mariusz Machnikowski.
Czekali i się nie doczekali
Oszukani mogli się też poczuć ci, którzy kupili bilety i czekali pod bramą gdyńskiej hali bez żadnej informacji. Na stronie Areny Gdynia pojawiło się specjalne oświadczenie, w którym napisano, gdzie i kiedy można odzyskać pieniądze za bilety.
W rozmowie z portalem TVN24.pl Dariusz Przybył powiedział, że już rozmawia z artystami Blues Brothers Show o drugim terminie koncertu. - Oczywiście każdy otrzyma zwrot pieniędzy za bilet, ale chcę tych ludzi ponownie zaprosić na koncert grupy. Tym razem bezpłatnie - twierdzi Przybył.
"Emocjonujące widowisko"
The Chicago Blues Brothers Show to nie tylko muzyka, to także dynamiczne, barwne i emocjonujące widowisko dla widzów od lat 5-ciu do 105-ciu” – tak Teatron reklamował imprezę jeszcze przed występem w Łodzi. Artyści przypominają niezapomniane piosenki z kultowego filmu Blues Brothers, W ubiegłym roku musical otrzymał nagrodę Official No 1 Tribute Act in The UK.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze/ Radio Gdańsk / Atlasarena.pl/ Gdyniaarena.pl
Źródło zdjęcia głównego: Teatron