Prokuratura rejonowa Gdańsk-Śródmieście prowadzi śledztwo w sprawie długów szpitala w Kościerzynie. Według doniesienia, które otrzymali prokuratorzy, szpital miał być zadłużany celowo. Teraz jest winny różnym wierzycielom ok. 90 mln zł.
Jak informuje Renata Klonowska z prokuratury rejonowej Gdańsk-Śródmieście, sprawa dotyczy spowodowania szkody majątkowej w szpitalu na wielką skalę. Według informacji przekazanych do prokuratury miało dochodzić do zawierania niekorzystnych umów prywatyzacyjnych, m.in. takich jednostek szpitala jak pralnia. Śledztwo jest na wstępnym etapie, jak mówi prokurator może ono potrwać jeszcze kilka miesięcy.
- Takie sprawy są niezwykle skomplikowane. Wymagają dużego zaangażowania i przesłuchania wielu osób – stwierdziła Renata Klonowska.
Pracownicy szukają odpowiedzi
Szpital w Kościerzynie ma obecnie około 90 mln zł długu. Związkowcy oraz pracownicy podejrzewają, że taka sytuacja jest wynikiem działania nie tylko byłego dyrektora placówki.
- Rozmawiałem z byłym dyrektorem i on mówił, że bez wiedzy urzędu marszałkowskiego to nie mógł nawet wbić gwoździa w ścianę. Mówiłem o tym podczas przesłuchania w prokuraturze – wyznaje Andrzej Pufelski, przewodniczący Solidarności w kościerskim szpitalu.
Przekształcą szpital
W szpitalu wciąż działa pogotowie strajkowe. W ubiegłym miesiącu pracownicy otrzymali wynagrodzenie w ratach. Kościerski szpital ma otrzymać wsparcie z budżetu państwa i zostać przekształcony w spółkę w ciągu najbliższych miesięcy. Po przekształceniu urząd marszałkowski dofinansuje szpital kwotą 20 mln zł/ Podobna trafi do kościerskiej placówki z budżetu państwa, w myśl ustawy o działalności leczniczej. Nowo powstała spółka rozpocznie więc działalność z zadłużeniem sięgającym ok. 50 mln zł.
Autor: md/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24